Ostatnio otrzymałem reklamowany telefon zakupiony na Geekbuying w listopadzie 2015 roku. Telefon to Letv X600, który od początku miał ewidentne bugi w oprogramowaniu jakie wgrali Chińczycy, słaby zasięg WiFi, notorycznie wyskakujące reklamy na pulpit uprzykrzające życie, kupa chińskich krzaków itp. nie chce już o tym pisać bo telefon działał jak kupa g....a. Pewnego dnia przestał reagować na podłączoną ładowarkę a następnie wydzielając duże ilości ciepła dokonał samorozładowania i już nie wstał. Wszelkie metody reanimacji nie przyniosły oczekiwanego rezultatu a lokalnie nikt nie podejmował się go naprawić, po co było by to robić jak miał gwarancję Chińczyków z Gbu. Telefon użytkowałem niecały miesiąc i padł na początku grudnia. fatalny okres na jakiekolwiek odsyłki do Chin, nasze święta za pasem, potem Nowy Rok a następnie chiński Nowy Rok w lutym. Teraz to co zrobiłem aby go odesłać i ponownie otrzymać naprawionego.
1. Napisałem e-mail do swojej konsultantki z Gbu, która mnie prowadziła podczas kupowania fona. Ona podała mi namiar na serwis Gbu i napisała co mam zrobić.
2. Opisałem dokładnie jak telefon się zachowywał i jak padł i wysłałem taka informację do serwisu. Po niedługim czasie otrzymałem od nich info jaka jest procedura reklamacyjna i co należy zrobić (przydzielili mi konsultanta). Zaproponowali mi abym wgrał nowe oprogramowanie i podali namiar na nową wersję EUI jednak telefon nie wstawał w recovery więc odpadało. Zaproponowali pokrycie kosztów naprawy w Polsce do 25 dolarów oczywiście odpadało. Pozostało więc tylko odesłanie sprzętu do Chin, jednak wcześniej poprosili o film z dokładnym pokazaniem co nie działa (pewnie tez interesowało ich czy telefon nie ma uszkodzeń mechanicznych). Zrobiłem film w HD dokładnie pokazałem na nim wszystkie boki, front, tył telefonu, gniazdo USB oraz to, że nie odpala sam i pod ładowarką) film umieściłem na YT i podałem im link. Za jakiś czas max 2 dni dostałem info jak reklamujemy, kartę reklamacyjną i adres wysyłki. Wypełniłem kartę w której opisałem model telefonu, usterkę i zaznaczyłem konsultanta, zapakowałem dokładnie sam telefon bez pudełka, ładowarki i reszty klamotów. Wysłałem go zwykłym listem poleconym poczta lotnicza (18 pln). Przesłałem konsultantce numer przesyłki.
Teraz należało poczekać bo święta były już blisko. Wysłany przed świętami Bożego Narodzenia dotarł do Chin 8 stycznia (Urząd Celny Pekin). Do Shenzhen musiał jeszcze przejechać całe Chiny więc trwało to tydzień. Potem jeszcze mały listonosz niósł go tydzień do Geekbuying. Ale dotarł po miesiącu. Otrzymałem info, że jest i że wysyłają go do fabryki. O nic nie pytali, zero zbędnych informacji. Naprawa trwała ponad 3 tygodnie (czy tez co tam z nim robili). Wymieniłem kilka maili z konsultantką prosiła o cierpliwość. Chińczycy się nie śpieszą a wszystko ma swoje miejsce i czas:) Niedawno otrzymałem info, że już go odesłali Singapurpost dostarczył paczuszkę w 6 dni + 4 na cle i mam go u siebie. Jest naprawiony ma inny brand i działa bez problemów. Ile podziała czas pokaże, trwało to ponad dwa miesiące wszystko ale było profesjonalnie zrobione. Jeżeli te informacje komuś się przydadzą to fajnie. Pozdro
Autor postu otrzymał pochwałę