No i tu jest najistotniejsza rozbieżność w naszym myśleniu. Jak myślisz, co by się stało gdyby UC uwierzył w Twoje zapewnienia, że to prezent a potem wyszłoby na jaw, że jednak kupiłeś towar, he? Stałbyś się sprawcą czynu zabronionego a więc mówiąc kolokwialnie przestępcą skarbowym. Jeśli takie coś nazywasz "pomaganiem szczęściu" to gratuluję. Potem się naród dziwi, że wszędzie za granicą mają nas za cwaniaków i kombinatorów (że nie wspomnę o złodziejach i oszustach). Stereotypy są niesprawiedliwe ale ktoś na nie dla nas zapracował niestety.
Zamawianie u Chińczyka z kolei nie jest w żadnej mierze dziadowaniem tylko zwykłym wyborem ukształtowanym zasadami działania wolnego rynku - skoro można mieć ten sam towar taniej (ale legalnie) to po co przepłacać? Słowo legalnie ma tu kluczowe znaczenie. Legalnie to znaczy w pełnym koszcie, z wymaganymi opłatami (np. cło, akcyza, podatek itp.). W naszym przypadku to i tak wypada co najmniej kilkadziesiąt procent taniej niż u nas za wszelkiej maści Samsungi, LG, iPhony i nawet ZOPO z zoposhop.pl. Kombinowanie, a mówiąc wprost - oszukiwanie, jeśli już nasza przesyłka została wytypowana jest dla mnie "dziadowaniem", bo nie dość, że jesteśmy w stanie mieć towar legalnie taniej to jeszcze "dziadujemy" aby było jeszcze taniej.
I jeszcze raz powtórzę - NORMALNIE JEST Z VAT.
Autor postu otrzymał pochwałę