Bardzo ciekawa sytuacja z punktu widzenia prawa. Jeżeli na All. kupuje się telefon a nie usługę sprowadzenia telefonu to cło/VAT powinien zapłacić pośrednik. To on sprowadza sprzęt na teren UE. Fakt, że paczka idzie bezpośrednio na adres odbiorcy nie powinien (CHYBA) mieć tu znaczenia. Oczywiście celnicy nie wiedzą o tym i pobierają opłaty od kupującego. Gdyby kupujący chciał się bawić legalnie powinien się odwołać do UC (prokuratury?) wskazując fakt zakupu sprzętu od osoby fizycznej/osoby fizycznej z działalnością gospodarczą z terenu Polski (kupowanie od kogoś z DG to już prawie czysta sytuacja). Celnicy mogliby wtedy podjąć dwie decyzje:
OLAĆ SPRAWĘ - twój adres na paczce, ty płać podatki.
WSZCZĄĆ ŚLEDZTWO - ktoś sprowadza na teren UE hurtowe ilości towaru [na podstawione adresy ;)] i nie płaci podatków.
W sumie pośrednicy stąpają po kruchym lodzie - jeżeli zestawienia ich sprzedaży na All. trafią w ręce służby celnej to panowie z UC zarobią na premie roczne ;)
Oczywiście są to rozważania teoretyczne. Nie mam doświadczenia prawnego.
Swoją drogą All. jest zaśmiecone ofertami pośredników - wygrzebanie spośród nich ofert z Polski jest mocno upierdliwe. Ciekawe czy zgłoszenie do All. ofert pośrednictwa a nie sprzedaży coś pomoże...