Witam,

Mam problem z jednym telefonem, kupiony w sklepie CBT (HK) LTD(pewnie znacie). Od jakiegoś czasu przestał działać w nim wyświetlacz, niestety 60 dni ochrony od Aliexpress się już skończyło. Trochę boję się wysyłać telefon Chińczykowi "na słowo", wolałbym żeby aliexpress jakoś mnie chroniło.
Dość szczęśliwie zamawiałem dla szwagra jakiś czas później ten sam telefon u tego samego sprzedawcy. Na zamówieniu dla mojego szwagra licznik "Purchase Protection" cały czas tyka.
Teraz moje pytanie, myślicie że mogę odesłać Chińczykowi mój telefon powołując się na zamówienie mojego szwagra. Wiecie żeby aliexpress mi zwróciło kase. Może ktoś ma jakieś doświadczenie z tym sprzedawcą, czy oznacza jakoś specjalnie telefony itd.

Ja mam z nim doświadczenie. Czekam na zwrot kasy od niego. Wysłałem telefon do naprawy, ale doczekać się nie mogłem i otworzyłem spór. Raczej bym się nie doczekał na naprawę. (opisałem wszystko w temecie "Serwis w chinach" serwis-w-chinach-t10998.html).

Ale trafiłem na sprzedawcę... Zamówiłem telefon doogee dg800 u HK Paradise Co .,Ltd, zapłaciłem vat bo zatrzymali mi paczkę w urzędzie celnym, nie wiem czy ma to znaczenie, że paczkę opisał jako mp3 i wartość 30$. Tak czy siak telefon jest nie sprawny, wyświetlacz się trzęsie się jakby miał parkinsona:/ Teraz pytanie do Was, bo widzę, że wysyłacie listem poleconym. Co gdyby taki list zaginął niechcący na poczcie (z moim szczęściem ostatnio i tak może być)? Gdy nie deklarujemy wartości, jak jesteśmy ubezpieczeni na wypadek czegoś takiego? Rozumiem, że raczej nie ma szans na odzyskanie Vatu ale czy chińczyk nie powinien też zwrócić za przesyłkę? W końcu to z jego winy to całe zamieszanie.

wolf138 napisał(a):Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!

Ale co ma chinczyk do vatu? W czym tu jego wine upatrujesz? A ze tel doszedl nei sprawny to może też nie być wina sprzedawcy a poczty?
Jak bedziesz odsyłał tel na gware czy na zwrot to wypelniasz kwit wrazie w, i nie zaplacisz drugi raz vat jak bezdie wracal do Ciebie.Chyba ze strasz sie o full refund t wtedy odzyskasz kase ale vatu nikt Ci nie zwroci. A to nie wina chinczyka ze go zaplaciles.... Coraz dziwniejsze macie pomysly i tok myslenia...

Wiesz co hellhammer, gdybyś nie traktował wszystkich jak głupków, to Twoje posty zyskałyby trochę na jakości. Niewiele bo niewiele, ale zawsze. Ja rozumiem krytykę, ale ty przywalasz każdemu, czy na to zasługuje czy nie i czy rozumiesz o czym pisze czy nie. Wyluzuj trochę. I zanim odpowiesz na czyjś post przeczytaj go ze dwa razy.

blue_voyager napisał(a):Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!

No bez jaj mozna miec zal o wszytsko ale zeby przerzucac wine kazda na chinczyka bo np dostało sie vat? A w Pl nie ma ryzyka ze sie kupi zepsuty lub wadliwy egzemplarz? Jest takie samo ryzyko i sprzedawca może byc na 1000% sprawdzony i uczciwy, ale trafić sie mu może przeciez wadliwa sztuka, lub rzecz ulegnie awarii podczas transportu, prawda?

Ja rozumie, że to nic przyjemniego zamawiac coś i dostac coś uszkodzone, bo sam tak mialem, ale nie zwalam winy za wszystkie nieszczescia na sprzedawce, odeslalem telefon i dostałem pełen refund. Takie, życie zamawiamy z chin i trzeba sie z tym liczyc, ze może cos pójść nie tak.
A ze autor zaplacił vat, no coż jak to wiekszosc mawia ze vat powinnismy odrazu sobie wlizcac w koszta i potem mile sie zaskoczyc jak go nie dostaniemy... A ile razy unikamy vatu o tym w takich momentach nikt nie pamięta?

A do autora, jak wysyłasz do chin to ubezpiecz paczke jak sie boisz, że sie coś z nią stanie, wtedy wrazie zaginiecia, zniszczenia PP zwróci Ci zadeklarowaną wartość, ale licz sie z tym, że cena za wysyłke wtedy wzrośnie.

hellhammer napisał(a):Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!

Tylko gdzie Ty to wyczytałeś to ja nie mam zielonego pojęcia... Przecież gość ma pretensje, że dostał niesprany telefon. Dziwisz mu się?

A moja wcześniejsza uwaga odnosiła się nie tylko do tego jednego Twojego postu ale do całokształtu...

Pochwały przyznane za posta: 2

hellhammer napisał(a):Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!

No bez jaj mozna miec zal o wszytsko ale zeby przerzucac wine kazda na chinczyka bo np dostało sie vat? A w Pl nie ma ryzyka ze sie kupi zepsuty lub wadliwy egzemplarz? Jest takie samo ryzyko i sprzedawca może byc na 1000% sprawdzony i uczciwy, ale trafić sie mu może przeciez wadliwa sztuka, lub rzecz ulegnie awarii podczas transportu, prawda?

Ja rozumie, że to nic przyjemniego zamawiac coś i dostac coś uszkodzone, bo sam tak mialem, ale nie zwalam winy za wszystkie nieszczescia na sprzedawce, odeslalem telefon i dostałem pełen refund. Takie, życie zamawiamy z chin i trzeba sie z tym liczyc, ze może cos pójść nie tak.
A ze autor zaplacił vat, no coż jak to wiekszosc mawia ze vat powinnismy odrazu sobie wlizcac w koszta i potem mile sie zaskoczyc jak go nie dostaniemy... A ile razy unikamy vatu o tym w takich momentach nikt nie pamięta?

A do autora, jak wysyłasz do chin to ubezpiecz paczke jak sie boisz, że sie coś z nią stanie, wtedy wrazie zaginiecia, zniszczenia PP zwróci Ci zadeklarowaną wartość, ale licz sie z tym, że cena za wysyłke wtedy wzrośnie.