Coś w tym jednak może być. Nie wiem dokładnie jak jest z małymi paczkami, ale przy sprowadzaniu całych kontenerów z Chin drogą morską UC stał się ostatnio bardziej upierdliwy i czepiają się rzeczy, o które nikt wcześniej nie pytał. A raz nawet miałem telefon z pytaniem czy aby korzystam z odpowiedniego kodu celnego na importowany towar, mimo iż mam stały numer WIT i odprawa jest w trybie uproszczonym, ale pani urzędnik mocno się kłóciła.
Przy eksportach też ostatnio dzieją się dziwne rzeczy, szczególnie w Gdyni. Jeszcze niedawno jeśli brakowało potwierdzenia eksportu wystarczyło zadzwonić do UC, pani sprawdziła w systemie czy kontener był odprawiony i zaraz było potwierdzenie. Natomiast teraz, nawet jeśli dostali wcześniej wszystkie dokumenty eksportowe i wszystko było odprawione (nie wiem czy tam mają taki bałagan) to czasem powiedzą, że ich nie dostali i nikt się tym nie zainteresuje, nie sprawdzają systemu tylko trzeba pisać wniosek i do tego wymagane załączniki tj. potwierdzenie odbiorcy z podpisem i pieczątką, a że większość eksportu jest do USA to tu ciekawostka - tam nie używa się pieczątek ani stempli. I weź się tu naciągaj z durniami, jeden nie przyjmie dokumentu bez pieczątki a drugi nie wie co do pieczątka. Najbardziej wk... to, że UC potrafi zgubić dokumenty i nikt za to nie odpowiada.
Dziwnym zbiegiem okoliczności "uszczelnianie systemu" zaczęło się po wyborach, także nie tylko kupujący telefony na aliexpress zrzucają się na 500+.