przez ponczek » 20 sty 2014, o 16:05
Mam do Was nieco inne pytanie,
przejrzałem ten temat i była tu historia użytkownika Ineffable dotycząca niepobrania przez listonosza VATu przy wydawaniu paczki.
Tak się składa, że miałem identyczną sytuację, tyle tylko, że mój telefon, jak pisałem w innym temacie, okazał się podróbką i poleciał już z powrotem, w związku z czym tak naprawdę niepłacenie tego VATu byłoby mi na rękę.
I teraz pytanie - jeśli w ciągu 10 dni (czas, w jakim UC ma dostać kasę z PP) nie dostanę żadnego info dot. uiszczenia zaległej opłaty, to mogę zapomnieć o sprawie? (Bez stresu, że np. za pół roku w PITach albo innych mi dowalą)?
Tak wiem, kwestie moralności itp., ale być stratnym 50 zł a prawie 200 to różnica.