Ciekawe i nie bardzo dla mnie zrozumiałe... Wszędzie piszą, że dolar na świecie leci na łeb, a u nas po porannym sporym spadku wrócił do tego co było wczoraj.
Trzeba patrzeć globalnie na pary EUR-USD, PLN-USD i EUR-PLN. Wtedy można jakieś wnioski wyciągac. Tak czy siak dobry prezent na nasze cebulowe święto 11.11 :)
to tak trochę wygląda jak zwykle jak jest dobrze to dolar rośnie a jak jest źle to dolar moze i spada ale złotówka dostaje po glowie bo inwestorzy szukają "bezpiecznych przystani" . Efekt -> kurs wraca bliżej 3,95