Witam.
W połowie sierpnia zamówiłem u (solidnego wydawało by się) sprzedawcy towar za ok. 500$. Paczkę wysłał, kurier szybko dostarczył przesyłkę do Polski. I tu zaczęły się problemy. Paczka dotarła do urzędu celnego, przeleżała tam półtora tygodnia i została odesłana z powrotem do Chin!
Skontaktowałem się z kurierem, odesłali mnie do agencji celnej, w której dowiedziałem się, że paczka została odesłana z powodu niepełnych danych kontaktowych, a mianowicie było podane imię, nazwisko, poprawny adres, ale nie było numeru telefonu! I to był jedny kuźwa powód. Nie rozumiem tego, przecież po naliczeniu cła i vatu do urzędu wpłynęło by z 500, czy 600zł.
Otworzyłem spor na aliexpres, wymieniłem powód. Sprzedający oczywiście odmówił refundacji, a raczej zaproponował 0zł zwrotu. Dodałem kilka zrzutów ekranu ze strony śledzenia przesyłki, ale już od tej pory się nie odezwał. Pisałem do niego maile, kontaktowałem się przez formularz na ali, ale zero oddzewu. Przesyłka dotarła do sprzedawcy 12 września, na stronie śledzącej jest potwierdzenie odbioru. Zrzutu ekranu dodałem do dowodów. Aliexpress uznaje to za bezpodstawne do zwrotu pieniędzy!
Spór miał zakończyć się osądem aliexpress 21 września, ale trwa nadal.
Co robić dalej? Może na forum ktoś zna bliżej kogoś z obsługi aliexpress i może pomóc. Za skuteczną pomoc odwdzięczę się.
Kupowałem wiele rzeczy i za kilka i za kilkadziesiąt dolarów i wszystkie paczki docierały bez problemu. Na wszystkich tych przesyłkach był też mój numer telefonu, więc dla wszystkich sprzedających jest widoczny. Wygląda na to, że koleś i odzyskał towar i jeszcze dostanie za nic moje pieniądze :/ Aż mnie w gardle ściska, że tej kasy nie odzyskam, i to całkowicie nie z mojej winy.