Nie narzekajcie już tak na Goldiego . Choćby napisał że to prezent od Obamy wartości 5 centów to i tak nie wpłynęłoby to na to - zatrzymać czy nie.
Standardowo jakaś ilość przesyłek jest zatrzymywana i koniec. Myślicie że celnik Janusz siedzi i ogląda co tam ciekawego napisali w deklaracji celnej przesyłki ? Musiało by tych Januszy być duuużo - codziennie na WER trafia kilka tysięcy przesyłek.