No tak, ale teoretycznie ze zwolnienia nie mozna skorzystac. jesli byl to zakup internetowy.
U mnie jest gorzej, bo cena w $ po przeliczeniu jest <45e. Ale doliczajac przewalutowanie robic sie 45,30e.
Tak czy siak wywiedzialem sie - kurs do cla jest utalany raz w miesiacu, w przedostatnia sroda w miesiacu poprzedzajacym dzien clenia. Natomiast kurs do zwolnien z VATu raz w roku, w polowie pazdziernika. Dla mnie wynosi to 183,50 PLN wobec 185 PLN granicy dla 45e. Pytanie tylko - jak to udowodnic?
Jesli wysle srzut ekranu, okaze sie, ze kupilem (brak zwolnienia). Jesli powiem, ze za darmo dostalem w prezencie (gift), to art. 233 KK :/
Jaka jest praktyka?

Praktyka, jest taka, że jak wpadnie na VAT to się go płaci. Zapomnij o wartości mniejszej niż 45 Euro, czy "prezencie" - to bajki nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Jak nie wyślesz papierów to ci mogą naliczyć VAT od średniej ceny rynkowej plus VAT od kosztów wysyłki (od ok 35$). To się po prostu nie opłaca.

Jesli nie wysle nic, to odsylaja z powrotem - mowia.
No dobrze - a jaka jest praktyka jesli chodzi o majfriendy? Jesli nie odbiore, odesla - to co wtedy? Zwroca kase, jak zrobie open dispute?
W komentarzach innych aukcji czytalem czesto, ze po narzekaniach na podatek byl dopisek, ze sprzedawca rozwiazal sprawe albo cos - jakoby sugestia, ze zwrocil im ten podatek? Bo tez rzekomo im sie nie oplaca odbierac towaru (wysylka na ich koszt zdaje sie), bo przewyzsza jego wartosc - wiec lepiej juz oddac podatek i miec dobra renome...hhhmm.. w skrocie - co bedzie, jak nie odbiore sprzetu (gdzies wyczytalem, ze koles bujal sie pol roku z jakims sklepem, ale odzyskal kase).

No i jeszcze doczytalem, ze jak podatek <10e to sie go nie placi?
Ale jesli dobrze licze, u mnie wychodzi... 10,05 e ;(((((

Tacy co nie odbiorą towaru, żeby uniknąć opłat, powinni nie dostawać nawet grosza zwrotu. I tak się dzieje coraz częściej. Januszom jak się nie podoba to mają allegro. Sama wiem jak to wkurza jak w sklepach się zamawia i nie odbiera, a sprzedawca musi płacić, pracownicy mają coraz więcej pracy (niestety jest to bardzo popularne także u nas).

E3t nie szukaj paragrafów, bo tak jak Ci napisali - jak to zakup internetowy to vat mogą zawsze nałożyć. Zdarzało się, że trzeba zapłacić kilka zł za słuchawki za 41zł. Tu narzekają, bo mogą zapłacić, a ile osób z WER Przemyśl by chętnie zapłaciło, byle paczki puścili...

E3t, nie kombinuj. Nie wiem gdzie czytałeś, że jak podatek <10e to się go nie płaci (pierwsze słysze).
Zamówiłeś, to zapłać, nie kombinuj. Nie odbierzesz to może być różnie. Sprzedawca dla dobrej opinii odda kasę i będzie stratny (bo zapłaci za zwrot) a potem może zrezygnować z wysyłki (szczególnie darmowej) do Polski. Może też nie chcieć być stratny i od ceny którą zapłaciłeś odliczy sobie koszt zwrotu (to nie jest dolar a bardziej 10$ za drobne paczki).
Tak więc wtedy ty będziesz stratny, bo zapłacisz a towaru nie dostaniesz. Sam piszesz, że to chodzi o 10e.
Odzyskasz kasę i zamówisz drugi raz (w innym sklepie) i będzie to samo.
Kupując poza UE ZAWSZE licz się z VATem (nie ważne czy kupujesz za 10euro czy 100 euro). Jak cena po doliczeniu VAT jest wyższa niż w PL to nie kupuj. A jak nie zapłacisz VAT to radość z zakupu jest jeszcze większa.

"nie kombinuj. Nie wiem gdzie czytałeś, że jak podatek <10e to się go nie płaci (pierwsze słysze)." - to akurat kolega.. celnik mi mowil. I nie tyle, ze sie nie placi, ile moga odstapic. Ale podstawy prawnej nie znam. A na razie wszelkie zwolnienia, ktore znam (22e, 45e) wykluczaja zakup internetowy. Z drugiej strony, kto mi udowodni, ze to towar kupiony, a nie przeslany przez kolege na gwiazdke w prezencie? Wtedy ww. zwolnienia obowiazuja (w szczegolnosci pod 45e sie lapie).
Dla odmiany - znizka o VAT rekompensuje brak gwarancji (ain't it?).
Na razie chce odebrac, ale ni hu hu nie moge sie dodzwonic do PP czy UC.

Jak ktoś faktycznie ma kolege Xu w Pekinie to niech walczy o darmowy prezent. Dla każdego Polaka starczy kolegów w Chinach.
Kolega celnik powiedział, że mogą odstąpić i to prawda. To jednak nie to samo co "to się go nie płaci". Wiele razy było opisywane jak komuś (mi również) kontrolowali paczkę z pierdołami i nie było opłat (żadnych).
Jak jednak przychodzi listonosz i masz zapłacić VAT nawet za towar za 10$ to płać a nie kombinuj z nieodbieraniem. Najwyżej potem pisz jakieś odwołania do UC, żeby zwrócili i wtedy szukaj paragrafów na potwierdzenie swojej racji.
Wyślij to co chcą i czekaj spokojnie na listonosza. Telefonicznie i tak nic nie załatwisz.

Ja tylko przypomnę przypadek kolegi z forum:

pobutek napisał(a):Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!

To pochwal się ile zapłaciłeś VAT i kosztów obsługi od zegarka za $8. Jesteś pierwszym znanym mi przypadkiem zapłacenia VAT od tak niskiej kwoty.