Sęk w tym, że postęp jest - ale kontrolowany. Wszystko się robi tak, żeby trzeba było to zmieniać co chwilę, bo to się opłaca producentom. Zaczęło się to od wynalezienia żarówki przez Edisona. Żarówka z jego czasów nadal świeci, a to ponad 100 lat. Czy jakby sprzedawali takie to by im się to opłacało? Nie. Podobnie jest ze wszystkim innym. Więcej o tym poczytasz pod hasłem "spisek żarówkowy".
Co do telefonu - ciężko sobie w ogóle wyobrazić na dzień dzisiejszy tak wydajny sprzęt. Nawet nie byłoby jak wykorzystać jego potencjału, chyba że z jakimś innym systemem niż robocik. Wszystkie te liczby wyglądają nierealnie w porównaniu do dzisiejszych fonów. Od procesora, przez aparat, na baterii kończąc. Może kiedyś, ale jeszcze napewno nie początkiem 2017.
Wysłane z Redmi Note 3 Pro