przez kosmogator » 24 sty 2017, o 12:46
A co jest niby niedobrego w zmniejszaniu ogólnego poziomu naiwności na świecie? Jesteś jakoś zainteresowany, żeby on się nie zmniejszał, czy jak? Co będzie w nastąpnej kolejności? Że jak Pan Chińczyk napisze "don't worry my friend" to przestajemy się martwić? Czy od razu bez stopniowania Święty Mikołaj? :D
Realia są takie, że nikt w powodzi tysięcy przesyłek, nie będzie poszukiwał czy popychał jednej, natomiast w jakiś sposób zarządzić nastrojem klienta trzeba. Owszem, jeżeli telefonów pojawi się 40 i wszystkie będą dotyczyły przesyłek z jednego worka, to się zainteresują i sprawdzą, co się wydarzyło. Ludzie w WER-ach zapieprzają, to nie jest ten typ pracy co w sekretariacie sądu. W oddziałach celnych też nie jest to raczej praca marzeń.
Wieczność bywa naprawdę długa. Szczególnie pod koniec.
What goes around, comes around.