przez Flyagaric » 4 sty 2017, o 13:03
@up
Dokładnie. Są spore różnice między regionami. Niektóre mogą być zbliżone naszym gustom, kiedy w innych lubią wydziwiać, albo gotują piekielnie pikantnie.
@temat
Powiem wam tylko, że bywałem kiedyś w chińskiej restauracji w bocznej uliczce, gdzie menu było po chińsku, z biednymi dopiskami po angielsku na boku. Żarcie tam różniło się kolosalnie od tego co serwują w tych większych. Było pysznie, ale nie wszystkie dania były smaczne - jedno trafiłem bardzo nijakie, bazowało na mięsie z puszki, nie pamiętam więcej szczegółów, ani z jakiej prowincji byli kucharze. Pamiętam za to, że próbowałem tam najlepszych flaczków jakie w życiu jadłem (nie była to zupa, jak u nas).
Próbowałem kuchni indyjskiej w Indiach i Bangladeszu i tu też było inaczej niż w dużych knajpach w Europie. Przypomina bardzo bufety, których pełno w Londynie, czy Dublinie. Było lżejsze i smaczne. Dużo mniej mięsne niż u nas. Żarcie w porządniejszych lokalach przypominało już to co można dostać w naszych lepszych restauracjach.
Bardzo smakuje mi też kuchnia koreańska. Szczególnie dania bazujące na KimChi - kiszonej na ostro kapuście pekińskiej.
Bardzo lubię zupy na tajską modłę - sam czasem gotuję niezłe Tom Yum.
Lubię dania japońskie, w tym Sashimi (Sushi też), ale to niezbyt bezpieczna zabawa w Europie.
Sam lubię wszystkie dalekowschodnie i nie faworyzowałbym żadnej. W każdej można znaleźć dużo pysznych rzeczy i najczęściej będzie to żarcie dużo lżejsze od europejskiego.
Ostatnio edytowano 4 sty 2017, o 14:54 przez
Flyagaric, łącznie edytowano 1 raz
- Kod: Zaznacz cały
[cyt. @ra-vau]nie rób sobie kłopotów kupując leegouleluleleaoukitephony.
Kup u nas w biedronce, coś w tych pieniądzach (...) a dostaniesz 2lata gwarancji