Podpisane, odebrane, mogą Cię w przysłowiową trąbę pocałować.
Zachęcałem już wcześniej do zapoznania się z przepisami Prawa Celnego, a Wy nadal żyjecie w niewiedzy.

A przecież ta ustawa dokładnie wyjaśnia taki problem.
Zresztą co ja będę się produkował.
Proszę:
"
Art. 65a. W przypadku doręczania przez operatora wyznaczonego w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada
2012 r. – Prawo pocztowe, zwanego dalej „operatorem”, przesyłek zawierających towary, w stosunku do których istnieje
obowiązek uiszczenia należności przywozowych,
operator jest zobowiązany pobrać te należności od odbiorcy przed wyda-
niem mu przesyłki.2. Pobrane należności przywozowe operator jest zobowiązany przekazać na rachunek właściwej izby celnej w terminie
10 dni od dnia wydania przesyłki odbiorcy.
3. Najpóźniej następnego dnia roboczego po upływie terminu, o którym mowa w ust. 2, operator jest zobowiązany do-
starczyć do urzędu celnego, w którym przesyłka została przedstawiona, dowód przekazania należności przywozowych wraz
z wykazem zawierającym numery dokumentów celnych dotyczących przesyłki, datę wydania przesyłki odbiorcy oraz kwo-
tę należności przywozowych.
4.
W przypadku niepobrania należności przywozowych od odbiorcy przesyłki, operator jest zobowiązany do uiszczenia
tych należności w terminie 10 dni od dnia wydania przesyłki odbiorcy.5. W przypadku niedotrzymania terminu, o którym mowa w ust. 2 i 4, operator jest zobowiązany do zapłaty odsetek
w wysokości przewidzianej dla odsetek za zwłokę od zaległości podatkowych."
To tyle. Jakby ktoś nie zrozumiał, to tłumaczę. Artykuł 65a Prawa Celnego nakłada na Pocztę
obowiązek pobrania opłaty PRZED wydaniem paczki. Jeśli przesyłka została wydana, a należności nie zostały pobrane, bo np. listonosz zapomniał, to poczta jest ugotowana i musi zapłacić za Ciebie.

Mało tego - Urzędu Celnego nie interesuje ten problem i kasa ma znaleźć się na ich koncie w ciągu 10 dni od wydania Tobie przesyłki. Żeby było jeszcze śmieszniej, to jeśli Poczta nie zapłaci w tym terminie, to będzie miała naliczone dodatkowo odsetki od zaległości podatkowych.
Podejrzewam, że najpóźniej za parę dni Twoja poczta zorientuje się, że nie pobrała od Ciebie należnej opłaty. Zapewne będą chcieli dogadać się z Tobą żebyś zapłacił ten podatek. Jeśli jednak masz jaja, to odmówisz i powołasz się na art.65a Prawa Celnego i choćby straszyli Cię sądem, to nic Ci nie zrobią i będą musieli zapłacić za Ciebie.
Pozostaje kwestia moralna. Bo Ty zaoszczędzisz, ale w praktyce opłatą zostanie obciążony ten, który błąd popełnił czyli zapominalski listonosz.
Napisz jak się losy potoczą...