Witajcie forumowa społeczności
Zastanawia mnie, czy mam pecha, czy po prostu Kraków jest specyficzny ze względu na podróż wszystkich paczek przez WER Warszawa i potem WER Zabrze? Mianowicie chodzi o to, że wg opinii forumowiczów do oclenia trafia ok. 50% paczek, natomiast w moim przypadku (już kilkunastu zamówień) celnicy mają 100% skuteczności

. Nie mam o to pretensji, bo w końcu to ich praca, ale miło by było czasem dostać mały surprise, bo przy obecnym kursie dolara i świadomości VAT mam coraz mniejszą ochotę na zakupy w Chinach

. Bardzo jestem ciekaw opinii ludzi z Krakowa i okolic odnośnie ilości oclonych paczek. Jeśli temat już był (szukałem, nie znalazłem), lub wyda się adminowi z d**y to proszę śmiało usuwać

.
T.
"Coś się kończy, coś się zaczyna..."
Martwić się o to ile pali sportowe auto, to jak myśleć czy prostytutka którą grzmocisz Cię kocha
