Czyli jest to bolączka tego modelu (jasne plamy widoczne na ekranie tylko przy jasnym tle).

Wysłane z mojego MX_Base przy użyciu Tapatalka

Jest to problem w wielu chińczykach.

Taptaptap Mlais M52

Zgadza się. Wcześniej miałem Jiayu i też "dostał" tych sunspotów Ale "jaju" był taki kochany i niezniszczalny, że my wybaczyłem. Niby taki prosty G2F, a w życiu mi się nie zawiesił, a naprawdę nie oszczędzałem go (standardem jest u mnie otwarte ponad 100 zakładek w Operze), gdzie taki Mlais czasami musi złapać oddech przy otwartych choćby 80 zakładkach.

Czy ktoś się może orientuje gdzie można dostać szkło hartowane lub chociaż folie na ekran? nigdzie nie mogę znaleźć akcesoriów do tego telefonu.

BTW. u mnie na początku był jeden jaśniejszy punkt, teraz jest ich kilka. Wie ktoś od czego to zależy?

Ja dwa dni temu kupiłem sobie nowe szkło na Ali za 4 dolary. Wpisz w wyszukiwarkę szkło haftowane Mlais (oczywiście po angielsku) i po czytaj nagłówki wątków sprzedażowych. Co do polem nie umiem odpowiedzieć.

Wysłane z mojego MX_Base przy użyciu Tapatalka

A możecie polecić jakiegoś Chińczyka w miarę niedrogiego, żeby nie było tych sunspots?

A w czym Ci one przeszkadzają? Swoją drogą ten problem dotyka nie tylko komórek rodem z alliexpress itd.

Przeszkadzają mi w tym, że są. U mnie w pracy jestem propagatorem chińskich telefonów i jeśli coś zachwalam, to chciałbym, żeby było dobre. Mlais na początku miał całkiem przyjemny wyświetlacz, po czym nabawił się tych plam i wygląda trochę jak kupa.

Dla mnie w tum momencie jest to mało znaczy minus i także w pewien sposób reklamuje produkty z Chin u siebie w pracy. Wystarczy, że ludziom podam suche fakty i porównam ich komórkę z sporo tańszą moja i już jakoś te plamy nie przeszkadzają


Wysłane z mojego MX_Base przy użyciu Tapatalka

Co do tych plam to miałem je w nowiutkim ONE PLUS ONE swego czasu, wiec to nie tylko przypadlość budżetowych słuchawek.. W matrycy laptopa też mam białe kropki. ;)

Kolega miał w One+ One lekko żółtawy ekran na dole, ale to podobno przypadłość wszystkich, a przynajmniej tak gdzieś czytałem. U mnie w pracy to głównie Xperie i Szajsungi, więc jak przyniosłem Mlaisa (kupiony za $99.99, czyli na wtedy za 359 zł), to się niektórzy zdziwili. A po kilku tygodniach już pierwsze białe plamy i coraz gorzej to wygląda, a Xperie i Samsungi ani jednej
Teraz mi się przypomniało, że w moim (kiedyś topowym modelu laptopa) też mam coś jak sunspot

Ostatnio mój Mlais MX przestał działać, tzn podczas dłuższej sesji grania zawiesiła mi się gra, ale można było mimo to wejść na ekran główny i ją ubić, niestety odpalanie jakiejkolwiek aplikacji kończyło się jej momentalnym zwieszeniem, więc wyłączyłem telefon (sytuacja z takimi zawieszeniami kilka razy mi się zdarzyła i zawsze reset pomagał). Niestety po wyłączeniu telefon już się nie chciał włączyć, wyjąłem baterie, odczekałem, zapakowałem ponownie, ale dalej nic z tego. Byłem akurat na wyjeździe, wiec olałem go i kilka dni później po powrocie do domu spróbowałem go włączyć ponownie i o dziwo ożył. Niestety moja radość nie trwałą długo, bo już następnego dnia znowu stało się to samo i teraz niestety już nie wstaje mimo, że trochę już leży. Podczas podłączania ładowarki czuć, że wibruje i podczas gdy jest podłączony i nacisnę power to też wibruje. Zastanawiam się czy to nie może być coś z baterią?
Miał ktoś już podobną historię? Albo może jakiś posiadać ze śląska mógłby użyczyć jego baterii na jednorazową próbę (podjechałbym w celu sprawdzenia). Szkoda mi go odsyłać do Chin jakby się miało okazać, że to tylko bateria.
Jakiejś pomysły?