Kosztującą kolejne 10 dolców. Ja też stoję murem za Goldwayem, bo zamawiałem u nich Mi4 i było u mnie w dokładnie 14 dni, ale kurde coś chyba przesadzili :)

booua napisał(a):Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!

Ceny będą wszędzie podobne. Co najwyżej będzie różnica paru $. Nie od dzisiaj tak jest. Poczekajmy do walentynek.

W takim razie trzymam Was za słowo - na pewno macie większe doświadczenie ode mnie :) Jakie kolejne obniżki po walentynkowej są "w harmonogramie"? RN4 ze snapem 825 ciągle nie ma w ofercie, premiery RN4X na razie nie widać, a ceny Mi5/5s spadną pewnie w marcu po premierze szóstki.

Mam nadzieję,że jutro te ceny sie pozmieniają,bo tez musze kupić telefon.Trzeba sobie powiedzieć jasno -Goldi stał sie monopolistą na rynku,bo jako jedyny oferyje przesyłki z opinięciem vatu,co przy obecnych czasach,gdy znaczna ilośc przesyłek trafia na vat jest bardzo istotne.No i przesyłka idzie znacznie szybciej niż te bezpłatne.Szkoda,że inne sklepy nie oferują przesyłek z ominięciem vatu,bo ceny napewno by spadły.

A co do promocji walentynkowej to jesteście pewni,że coś ma być?Sprawdziłem z ciekawości i w zaszłym roku promocja walentynkowa trwała od 19-27 stycznia.Chodzi o to,żeby prezent(telefon) doszedł na walentynki,a nie w walentynki go zamawiać.Chyba,że dopiero cos od jutra ruszy,ze względu na chiński nowy rok?

Ulalalalala
No to się porobiło.

Xiaomi podniosło ceny Redmi 4, i w ślad za nimi, wszystkie na Ali podrożały.
165$ za 3/32 złotą... No jaja.
Albo Goldi zrobi promocję, albo zakup R4 przestanie być tak opłacalny jak dotychczas.

Musi być promo, jeszcze koło nowego roku dało się go kupić spokojnie 30$ taniej

Wysłane z Lenovo P2

w tej chwili wszystkie telefony są "niekupowalne"-> mam wrażenie ze te ceny to przygotowania do promocji bo są raczej absurdalne

Tez czekam kiedy w koncu ceny znormalnieja

Przy takich cenach to zakupy w polsce na firmę stają się tańsze - po odliczeniu vat.

Niektórzy z Was zachowują się jakby na Aliexpress kupowali tylko i wyłącznie u Goldwaya i takie praktyki są dla nich czymś niezwykłym. Dla mnie to zupełnie normalna sytuacja. Po pierwsze, podnosi się ceny żeby przyblokować sprzedaż gdy sklep jest długo zamknięty - tak jak teraz, z okazji Nowego Roku. Po drugie podnosi się ceny żeby mieć z czego opuszczać przy nadchodzących promocjach - tak jak teraz - walentynki. A tutaj już niektórzy wieszczą upadek, krach i w ogóle koniec opłacalności zakupów. Zachowujecie się jak emeryci w Tesco panikujący, że cukier podrożał 10 groszy. Weźcie trochę na uspokojenie, poczekajcie spokojnie. Za kilka dni wszystko wróci o normy. Zawsze to podkreślam, zakupy w Chinach są dla cierpliwych.

Autor postu otrzymał pochwałę