przez Toldo » 12 lut 2014, o 13:23
Skutkuje list od prawnika, najlepiej znajomego (żeby nie płacić), grożący (dosłownie) otwarciem sprawy w sądzie (w większości wypadków byłaby wygrana na korzyść kupującego, o ile sprzedawca nie informuje o vacie, czy nie oferuje, jak było wcześniej wspomniane, usługi sprowadzenia), a sprzedawcy raczej wolą sobie nie bruździć jeśli są (w miarę) poważni. Niestety takie coś skutkuje raczej wyłącznie w wypadku rodzimych sprzedawców, bo chińczyk zapewne oleje sprawę. Mniej skuteczne jest bombardowanie sprzedawcy telefonami, mejlami i czym popadnie lub wystawienie negatywa (na czerwień każdy jak byk zareaguje). Tu znów, jeśli cokolwiek zależy mu na opinii to kasę zwróci (najwyraźniej jak w moim wypadku) i wystąpi o unieważnienie negatywa - dużo zależy od tego czy sprzedawca dopiero raczkuje (czyt. ma mało komentów) czy jest molochem z kilkoma tysiącami opinii. Bo moloch może sobie pozwolić na olanie sprawy. Najmniej skuteczne jest (o ile ktoś ma blisko, lub jest wystarczająco zdesperowany) odwiedzenie firmy, w której telefon został kupiony (znów wyłącznie jeśli kupione było na allegro w PL).
Co do prawnika, been there, done that, pytałem, konsultowałem. Co do reszty, mniej lub bardziej własne doświadczenie, wprawdzie nie przy imporcie zagranicznym, ale zawsze coś.