przez luisante » 7 paź 2019, o 18:54
Drodzy, bliska mi osoba jakis czas temu odkryla urok zakupow z Chin… Dzisiaj przyszla do mnie mowiac, ze zamowila dawno temu jakies buty i nie przychodza... Wiec sprawdzam tracking: „Kontrola celna”, „Kontrola celna”. A na Alipaczka „Zatrzymanie przez urzad celny”. Oczywiscie grzebiac przez nastepnych dziesiec minut na stronie, wiekszosc z tych butow jest dosc watpliwa, co potwierdzaja zdjecia kupujacych, buty przychodza w ologowanych kartonach itp.
Wiem, ze bylo sto takich przygod tutaj opisanych, ale chcialabym w miare mozliwosci oszczedzic naszej dwojce stresu i nerwow. Buty wygladaja jak zwykle mokasyny, takie ze sprzaczka, chociaz trudno powiedziec, co dokladnie wyslal Chinczyk - pewnie podeszwa jest ologowana, jest karton i fake paragony. Na stronie wygladaja jak (na moje oko) zwykle buty, w opisie tagi typu "luxury", "designer". Jedyny problem, to ze sprzaczka jest owinieta folia i logo w srodku buta zaklejone. Wiem na 100%, ze to nieporozumienie, ale stawia nas w niekomfortowej sytuacji. Co radzicie? List jeszcze nie przyszedl, ale nie spodziewam sie, ze bedzie inaczej. Co poczac?