Witajcie.
Mam problem z moim telefonem, mianowicie poszła płyta główna(najprawdopodobniej) po niecałych 6 miesiącach posiadania telefonu. Na stronie sprzedawcy Shenzhen Ele Technology Ltd. jest napisane, że przysługuje gwara na okres 13 miesięcy. No okej.

Piszę do sprzedawcy, że telefon padł, że naprawa $ 150 i mi napisał, że mam go odesłać do nich. Zapytałem o adres i co ma zawierać ewentualna paczka, a dostałem coś takiego:

" so now you are willing to send back ,right ??
if needs much money to repair from factory ,you should pay for it
you agree ?? we only free take it to factory and resend
pls consider this
thanks "

Czyli oni przynoszą telefon do fabryki i go stamtąd zabierają. Za resztę płacę ja.

I jak się do tego ustosunkować? Czuję się ewidentnie robiony w konia, a sprzedawca nie byle jaki, bo już sporo ma tego towaru sprzedanego.

Ja to zrozumiałem tak że to dopiero okaże się co się zepsuło w telefonie a Ty powinieneś być przygotowany na ewentualne pokrycie kosztów naprawy. Moze usterka nie podlega gwarancji , może telefon zalałeś , Chińczyk tego nie wie i sprawę stawia jasno.
Bądź przygotowany na ewentualną płatność inaczej on Ci telefonu z powrotem nie odeśle.

Tyle, że napisałem, że płyta główna jest popsuta. To wysyłanie mocno w ciemno, bo Chińczyk może mnie wykosić na $ 150 i będę miał wtedy problem.

Czy przypadkiem gwarancja nie obejmuje wszystkich kosztów napraw? Chodzi rzecz jasna o naprawę w przypadku, gdy nie z mojej winy jest problem.

No ale skąd on niby ma wiedzieć że to nie z Twojej winy? Bo mu tak napisałeś? Tak jak napisał @wacie72 - gość stawia sprawę jasno i tak to zwykle wygląda przy odsyłaniu do naprawy do Chin.

Też tak sądzę. Ewentualnie jeśli się okaże że trzeba trochę zapłacić a nie będziesz chciał to wtedy poprosisz o odesłanie nienaprawionego telefonu. Tylko wcześniej ustal to z nim.

Okej, napiszę mu, że jeśli naprawa będzie kosztowała więcej niż ileś tam dolarów, to niech odsyła. Tylko najśmieszniejsze jest to, że mogę wtedy dostać VAT, bo na początku za sprawny telefon nie płaciłem.

Ps.
Dostałem taką odpowiedź:
" dear friend
if motherboard is broken, which will cost much cost ,we could not bear so much as you have used it more than one moth
hope you can understand
thanks "

Co na polskie mniej więcej oznacza, że podobno chodzi o to, że używałem go dłużej niż miesiąc, wiec tak jakby gwarancja juz mi nie daje darmowej naprawy. A sami na swojej stronie piszą o tym, że mają 13 miesięczną gwarancję po sprzedaży.

nie ładnie ze strony sprzedawcy, a miałem zaufanie do Ele :/

Czyli nawet na gwarancję w realizowaną w chinach nie możemy za bardzo liczyć. Ogółem LIPA..

to zależy od sprzedawcy w dużej mierze, korzystałem dwa razy. Raz od goldwaya (trochę to trwało, ale wymienili płytę główną) i raz u black peach było mega szybko, sam dopłacał coś żeby nie odsyłać do fabryki tylko zrobił w serwisie żeby mi szybko oddać i w obu przypadkach nie płaciłem ani za naprawę ani za transport z powrotem, tak więc dużo zależy od drugiej strony

Wy wierzycie w gwarancje w chinach :D? Zadko, ktory sprzedawca tam daje gware wieksza niż na 1msc albo na poł roku, a co dopiero na 13msc. A przewaznei gwara odnosi sie do dostawy, dopoki nie zaakceptujesz na ali, potem wszytsko zalezy od sprzedawcy i jego uczcciwosci.
Powinniscie to wiedziec, już przeciez długo na foryum jestescie, ze zakupy w chinach tanie, ale "bez gwary" itp. Oczywiscie nie generalizuje,bo zdarzają sie i uczcciwi sprzedawcy jak napisałe wyzej @bartazzz ale to loteria, pozatym nie zawsze chca uznac gware lub trwa to niewyobrazalnie dlugo.

Dla nastpenych czytajacych zakup w china (taniość) = 99% brak gwary
zakup w pl (drozej) = 99% gwara 1-3 lata czesto door-to-door w zaleznosci od sprzetu.