Telefon za te pieniądze fajny ale jest jednak ale. W domu, czyli w pomieszczeniu telefon sprawuje się wzorowo. Niestety mój, po wyjściu na temperaturę około zera na zewnątrz, po piętnastu minutach, świruje. Mianowicie wariuje dotyk. Nie można włączyć tego co się chce, wyskakuje kilka okien, jakby telefon żył swoim życiem. Nie wiem czy to usterka softowa czy sprzętowa. Nic nie pomaga.

To pewnie trafiłeś na jakis wadliwy egzemplarz tylko teraz pytanie czy opłaca się wysyłać na reklamację. Albo napisz do sklepu w tej sprawie co proponują. Ja na mój jeszcze czekam mam nadzieję, że nie będzie takich przebojów. Spróbuj jeszcze wgrac customa co jest link podany na need ROM.

Na przykładzie lightinthebox.com odsyłasz reklamowany towar na polski adres. :)

adamson napisał(a):Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!

Na angielski

Niestety, ale ja wysyłałem na polski adres do miejscowości Grabica.

Wysłane z mojego Elephone P3000S

Telefon doszedł .... bez vat. Zakupiony na lightinthebox za 73,25$.
Kupiony i zapłacony 13-01-2015.
Wysłany 16-01-2015.
Paczka dopiero pokazała się jak była już w Holandii 26-01-2015.
W W-wie był 28-01-2015.
Odebrany 30-01-2015.
Paczka opisana cell phone 70$ ominęła UC Zabrze. Także obalam mit ,że wszystkie paczki z tego sklepu z telefonami idą na celny.
Po prostu szczęście.
Telefon jak za takie pieniądze jest bardzo dobrym zakupem. Żona już się nim cieszy. Cienki, nic nie zamula, dotyk czuły. GPS łapie szybko.
Polecam sklep, choć robiłem zakupy po raz pierwszy i musiałem poczytać trochę o nim. Kontakt z działem obsługi bardzo dobry.

Można pogratulować ja dzwoniłem do przemyślą wczoraj i pani powiedziała, że może się do 5 lutego wyrobią.... a leży u nich od 23. ;]
Mówi, że maja "Sajgon" i pełno telefonów do oclenia. :]

Do Zabrza wysłałem papiery 28-go wieczorem, dziś rano zwolnili, więc mają mniejszy tłok.

Nie mniejszy tłok, ale z doświadczenia wiem że pracują tam inteligentniejsi ludzie niż w Poznaniu.
Po prostu jak nie mogą wyrobić się w rozsądnym terminie to następne paczki jakie do nich dotrą puszczają bez oclenia.
Wszystko tak żeby utrzymać "normę".
Z kolei w Poznaniu pracują idioci którzy "muszą" oclić jak najwięcej bez względu o ile wydłuży to czas dostawy.

To raczej w Przemyślu :) Ale może w Poznaniu podobnie :P