Złotówka jest w tym samym koszyku walutowym co forint i rubel.
Jak rating Rosji idzie w dół, to maklerzy w USA nie analizują czy polskiej gospodarce jest lepiej tylko wyprzedają akcje z koszyka wcześniej zdefiniowanego. Czyli za akcje mają złotówki, ruble, forinty i wymieniają je na swoje dolary.
A jak tych dolarów w danym państwie jest za mało to cena pikuje do góry tak jak w Rosji. My mamy lepsza płynność to i osłabienie złotówki mniejsze. Dla polskiej gospodarki jest to korzystne, Export bardziej opłacalny.