Rozumiem, że mnie również podziwiasz. Niestety nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. Ręczę, że odpowiedzialny rodzić też może dać dziecku drona.
Składowych takiej odpowiedzialności, jest znacznie więcej niż nam się wydaje a najważniejsza z nich to sam charakter dziecka. Muszę przyznać, że danie dziecku drona na zasadzie masz i idź latać to skrajna głupota.
Dam prosty przykład, mój syn gdy miał 3 lata dostał duży czołg RC z ASG (zasięg strzału około 25m), Wspólnie zgłębialśmy genezę czołgów, w tym przydał się bardzo youtube, co wolno, czego nie i dlaczego (to tak w dużym skrócie), dostał wtedy również butelkę kulek. Od tamtego momentu minęło kilka lat, do dziś ani jedna kulka nie została wystrzelona w domu jak również na dworze ani jedna kulka nie została wystrzelona w kierunku jakiegokolwiek stworzenia (w tym również człowieka) i nie dlatego, że dziecko tak chciało, tylko dlatego, że zostało uświadomione i jest uświadamiane na co dzień o różnych rzeczach i w różnych sytuacjach przez wychowanie, zabawy a przede wszystkim rozmowy z dzieckiem i obopólne zaufanie (oczywiście dziecko ma kredyt zaufania ale ograniczony :) ) a sam dziecka charakter pozwala na takie zachowanie ze strony rodzica.
Zapewne wielu z was stwierdzi, że jestem nieodpowiedzialny ale wolę taką "nieodpowiedzialność" niż olanie pociechy, puszczenia w samopas z błędnym przekonaniem, że jakoś tam będzie.