gw2 ma end game, od pierwszego dnia premiery zajeło mi osiagniecie go okolo 8 miesiecy codziennej gry, w tej grze objawia sie to na zasadzie odsłonięcia calej mapy, zrobienia wszystkich Questów z map oraz uzyskania wszystkich setow z instancji. Dało się to osiągnąć w mniej niż 8 miesiecy ale nie grałem w nią non stop.
Co do SW online, jest to (przynajmniej dla mnie) przejscie całej sciezki scenariusza postaciami a przeszłe wszystkimi, polowanie na lepszy sprzęt potem już mnie tak bardzo nie kręcił w tej grze.
To że jest dodawany nowy kontent do gry to tylko świadczy dobrze o tej grze, tylko sie cieszyć ( w końcu DLC to dość popularna rzecz ostatnimi czasu).