Ostatnio przyszedł mi uszkodzony Coolpad F1.
Telefon był lekko wygięty, ale po przeprostowaniu ogólnie działa i ma tylko lekkie przebarwienie na wyświetlaczu, które widać tylko na ciemnym tle.
Moje pytanie dotyczy baterii, która też była lekko wygięta. Czy korzystnie z niej jest bezpieczne? Słyszałem jakieś historie o wybuchających bateriach i dlatego wolę się dopytać :)
Jakby ktoś wiedział gdzie mogę kupić w Polsce taką baterię to będę wdzięczny za informację.

Wygięty telefon? Ha ha ha, dobre. Baterię można wyginać we wszystkie strony pod warunkiem że nie dojdzie do rozszczelnienia, a o to dosyć łatwo, jednakże w nie pisał byś do nas w tej sprawie gdyby była rozszczelniona. Dla świętego spokoju możesz kupić nową baterię, ja tam bym reklamował, sprzedawca odpowiada za sposób pakowania.

Dokładnie jak pisze ddr, ''wygięty telefon'' to uszkodzony telefon, reklamuj.
Bateria, jeżeli się z niej ''nie kopci'' jest do użytku, ale nie wiesz jak długo, bardziej bym się obawiał o ten wyświetlacz i ogólnie elektronikę.

Dzięki za odpowiedź.
Reklamuje sprzęt bo i tak nie wiadomo jak długo pochodzi i do tego jest uszkodzony wyświetlacz.
Ale dopóki się nie dogadałem z nim konkretnie chce popróbować co ten sprzęt potrafi.

Niepotrzebnie prostowałeś. Za kilka lat wygięte telefony będą na topie. Byłbyś jednym z pierwszych

Wysłane z Onda V975m

O tym samym pomyślałem. Na przyszłość nie ruszaj, nie wiem czy po prostowaniu nie będzie problemów.

Masz jakiaś fotkę pudełka czy tego fona przed prostowaniem bo nie mogę sobie wyobrazić w jaki sposób cały telefon łącznie z baterią mógł się wygiąć w czasie transportu.

Wysłane z Onda V975m

Ogólnie pudło w którym było pudełko z telefonem wyglądało jakby je ktoś uderzył siekierą ;)
Zdjęć nie mam, a pudełko zabrała poczta, żeby złożyć reklamację do poprzedniego przewoźnika, ewentualnie nadawcy.
Dziw bierze, że nie pękł wyświetlacz, a telefon działa, no ale przecież nie ściemniam :P
Pancerne chińskie smartfony, lekko się wygiął, ale wystarczy wyklepać i jest jak nowy