Hej, poszukuję aktualnie naprawdę podstawowego,taniego smartwatcha, bo chcę zobaczyć "czy mi to leży" zanim wydam więcej. W planach jest zakup Fossila Q Explorista (niekoniecznie z Chin ;)), ale zegarek będzie kosztował w okolicy 1,4-1,5k (bo mowa o nowej generacji) i zanim wydam taką gotówkę, chciałem się przekonać czy smart jest mi niezbędny do życia. Z góry mówię,że nie interesują mnie funkcje fit - skupiam się na powiadomieniach z aplikacji (sms/facebook/whatsapp/slack), informacji o telefonie i NFC oraz GPSie (ale to wiadomo - w droższym zegarku). Póki co chce po prostu zobaczyć z czym to się je i chcę na to wydać jak najmniej.
Pytanie brzmi czy cudo poniżej nada się na przetarcie - jak się okaże badziewny,to rzucę w kąt i płakać nie będę - natomiast nigdzie nie mogę o nim znaleźć słowa.
https://allegro.pl/smartwatch-v8-blueto ... 99640.html
Czy jest coś lepszego (nawet z Chin) do powiedzmy 15-20 dolarów ? Tak,żeby zmieścić się w budżecie 75-100 zł (to naprawdę maksymalny pułap jak za zabawkę). Lenovo Watch niestety nie wyświetla powiadomień,a jedynie wibruje, a to byłby pewnie najsensowniejszy wybór