Xiaomi wpadło w zadyszkę.

Brak ekranów AMOLED i w szczególności "world modemu" LTE. Chcesz mieć produkt, który sprzeda się w jak największej ilości to zrób go, aby jak największa ilość osób mogła go używać. To takie proste!:)

leoxxx napisał(a):Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!

Bo ja wiem, czy taki niedoceniony ... Cena się musiał się trochę skorygować, bo na początku było drogo. Natomiast ostatnie oferty z cashbackiem u nas były świetne. Można go było wyrwać w cenie takiej, że naprawdę była to poważna konkurencja do nowych flagshipów. Rewelacja. IMHO, ceny teraz się ustabilizują na niższym poziomie, bo wchodzą nowe LeEco i Zuk2, będzie dobrze.
Mieli za to problemy z kontrolą jakości - 2 recenzentów na zachodnich forach dostało je z grzechoczącymi guzikami - takie rzeczy nie mają prawa mieć miejsca.

Brak pasma 20? Żaden problem dla Xiaomi, bo oni wręcz nie chcą sprzedaży poza Azją. Bardziej mnie to dziwi u Meizu, które ma pootwierane półoficjalne kanały dystrybucji, choćby u nas.

BTW. Ten film z bendtestem pokazuje, że ramka bazowa telefonu nie jest mocna, ale to coś czym chyba można żyć.

Flyagaric napisał(a):Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!

jak porównujesz, to porównuj z "gołymi" cenami, a nie że w Polsce przez tydzień była dla kilkuset osób promocja

Moim zdaniem Xiaomi teraz będzie płaciło cenę za rodzaj kampanii promocyjnej jaką prowadzili. Sytuacja przypomina mi trochę historię telefonów microsoft. Xiaomi zatrudniło medialne twarze jak Hugo Bora, i postawiło na kreowanie marki jako bardzo pożądanej przez nabywców. Miały temu służyć akcję z błyskawiczną sprzedażą internetową, co przynosiło super efekty medialne. mogliśmy co po chwilę przeczytać że 100 tysięcy telefonów sprzedano w 2 sekundy itp. Telefony też kreowano jako produkty najwyższej jakości, w bardzo przystępnej cenie, a do tego nagłaśniano cotygodniowe aktualizacje.
Czyli dla przeciętnego czytelnika telefony jawiły się jako idealne. Podobnie na początku było z microsoftem. Bardzo dobre opinie , telefon nie laguje, prawie same plusy. Niestety po czasie następuje sprawdzenie faktów przez użytkowników. Dla Microsoftu gwoździem do trumny było nie spełnione obietnice o aktualizacjach dla wszystkich modeli, te co dostały musiały czekać na aktualizacje bardzo długo. A najgorszy był brak dostępności niektórych aplikacji. To spowodowało że mało który użytkownik powracał do tej marki przy kolejnym zakupie.
Podobnie jest w wypadku Xiaomi. MIUI które ma duże możliwości jest niesamowicie zabugowane. Cotygodniowe aktualizacje naprawiają błędy poprzedniej, a sami użytkownicy dalej mają wiele problemów ze stabilnością i zabijaniem procesów. Co do jakości to też jest różnie, zwłaszcza w serii redmi, czego osobiście wiele razy doświadczyłem. Popularność powoduje że po telefony sięgają nie tylko zaawansowani użytkownicy, ale zwykli zjadacze chleba, którzy chcą kupić telefon, używać go bez problemów i zapomnieć o jego obsłudze. Ilu z was po zakupie Xiaomi chociaż przez pól roku po zakupie nie zaglądało na fora w poszukiwaniu nowszego softu, bo poprzedni działa idealnie ? Obawiam się że nieliczni. I tu jest przyczyna tego spadku, część użytkowników Mi4 nie chce słyszeć o zamianie na Mi5, nie chcą czekać dwa lata na aktualizację Androda, dobrze wiedza że 100 cotygodniowych aktualizacji które pobrali niemal niczego nie zmieniło, a nawet telefon ma mniejsza funkcjonalność niż po debiucie. Tak więc i Microsoft i Xiaomi produkują prawie idealne telefony, ale prawię robi czasem wielką różnicę.
Sądzę że w tym roku Xiaomi sprzeda między 40, a 50mln telefonów i to pomimo debiutu najnowszego flagowca. Pól roku wstecz pisałem o problemach Xiaomi, pytałem czy firma nie skończy jak Daewoo to niektórzy oburzeni twierdzili że marka się dopiero zaczyna rozwijać i będzie numerem 1 w chinach. Puki co firma traci impet, ale to jej jeszcze nie skreśla, jak powrócą na drogę innowacji i zachowają niskie ceny, nów mogą zyskiwać.

szymi napisał(a):Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!

O co właściwie się czepiasz? Przecież napisałem, że z cashbackiem, nie?
Gołe ceny robią się przyjaźniejsze, a jak piszę wyżej: liczę, że zejdą z nimi sporo niżej, ze względu na konkurencję w tym segmencie, i gdybam, że będzie to trwalsza tendencja. Coś jeszcze wytłumaczyć? :)

@marx
Jeszcze bym na nich krzyżyka nie kładł (na fonach MSa ta, ale ich stać, żeby próbować wrócić później). W Chinach są mocni. Oppo i Vivo wyprzedziły ich chyba głównie, przez produkcję oem, bo nie chce mi się wierzyć, że tak dużo swego brandu sprzedają, ale danych nie widziałem, więc tylko gdybam.
Xiaomi dalej ma całkiem spoko wyniki i mocną markę w Azji, a takie wyniki jak oni, to i tak wielu by chciało mieć. Faktycznie jest zadyszka i tyle. IMHO, trendy zaczną się pogarszać jak Xiaomi będzie więcej wpadek zaliczało (bugi, w MIUI poprawiane są tylko pierdoły, kontrola jakości, throttling w Mi4s - to mnie szokło, itd, itp).

Firmie nic na razie nie grozi, ale czeka ich trudny okres. Minął wiek niemowlęcy, teraz muszą obsłużyć zwroty z reklamacji, a wiele nowych telefonów jakie ostatnio wypuścili nie wpłynie pozytywnie na ich system i aktualizacje. Z czasem będzie coraz gorzej pod tym względem. Odgrzewane kotlety na dłuższą metę są niestrawne.

marx napisał(a):Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!

Hehehe, trafnie podsumowane. Ta codzienna rutyna smartfonowego giganta, to będzie właśnie prawdziwy test dla nich.

Ciekawi mnie jaki wpływ na ich wyniki ma blokowanie bootloader a. Niby da się odblokować, ale jak patrzę po znajomych( Ci którzy przestali bać się chińskich smartfonow) to jest to spory problem

Xiaomi zaczęło się zachowywać jakby osiągnęli absolutny top, a tak naprawdę dopiero teraz okaże się jaką są firmą. Każda kolejna wpadka będzie powodować spadek nabywców a w kolejce czekają dziesiątki firm, które już dzisiaj robią równie dobre telefony.