Muszę sobie sprawdzić czym się te helles odróżniają, bo to na pewno jest coś więcej niż odcień. Jasne, to w PL typ piwa (pils), ale każde państwo, które ma tradycje piwne inaczej to sobie nazywa i nie wszystkie kategorie są uniwersalne.
Blondes i Weiss też mają jasny odcień, ale ich do jasnych nie zaliczymy. Weiss, to po prostu pszeniczniaki - w PL chyba też już się utarło mówić na nie białe.
Ja zawsze jak mam okazję być w Reichu, to próbuję sobie tych piw co się zaczynają od 80c. Biorę jak najwięcej rodzajów i próbuję. Masz tam niesamowite możliwości jeśli chodzi o próbowanie :D Aż coś w dołku z zazdrości ściska.
W Polsce już było podobnie, ale widzę, że markety znów zawężają ofertę. Jakoś tak wychodzi, że najłatwiej dostępne zawsze mają piwa od dużych producentów, ech.
To co u was uchodzi już za droższe (80c wzwyż), to na wyspach cenowo jest nieosiągalne nawet dla najtańszych sików w Aldi... Najtańsze zaczynają się w okolicy 1E, a craft potrafią kosztować nawet 3E w sklepie!!
U nas też się raczej kupuje na kraty/kartony, ale z innych powodów - jest drogo i najlepsze promocje zwykle dotyczą wielopaków. Jak mi sie udaje kupić Guinessa po 25E za 24 piwa, to jestem szczęśliwy, bo to pół ceny.
Wspomniana Łomża Export, czy Perła Export, to tutaj 2-2.5E ... strach się bać.