Większość Kupujących przez internet towary o małej wartości spoza UE sądzi, że nie trzeba płacić cła oraz VATu – o ile przesyłka jest oznaczona jako prezent (GIFT). To błąd.
Ministerstwo Finansów właśnie poinformowało, że zwolnienie z podatku towarów o wartości do 22 euro nie dotyczy przedmiotów importowanych w ramach zamówienia wysyłkowego.
Resort finansów informuje, że każdy kto dokonuje importu towarów (także zamawiając je w sklepie internetowym) dostarczanych do kraju w przesyłkach wysyłanych z państwa trzeciego bezpośrednio do odbiorcy, staje się podatnikiem z tytułu importu towarów i nie korzysta ze zwolnienia. I nie ma tu znaczenia, czy chodzi o firmę czy osobę fizyczną.
Resort Finansów chce teraz skuteczniej egzekwować te przepisy. Powstał już specjalny zespół mający uszczelnić system poboru VAT od towarów zakupionych za pomocą środków komunikacji elektronicznej. Mowa jest o szczegółowych kontrolach przesyłek dostarczanych głównie przez Pocztę Polską (PP). W tym celu PP buduje kolejne centa logistyczni i węzły ekspedycyjno-rozładunkowe (WER)
Poczta Polska zawarła już porozumienie z Krajową Administracją Skarbową dotyczące współpracy w zakresie odprawy celnej przesyłek pocztowych.
Polski fiskus chce egzekwować podatek VAT od kupujących na chińskich serwisach internetowych. Nie przysługuje im zwolnienie, o czym większość internautów nawet nie wie.
Resort przypomina, że import towarów umieszczonych w przesyłkach wysyłanych z terytorium państwa trzeciego zakupionych np. przez internet podlega opodatkowaniu podatkiem VAT, bez względu na wartość towaru. Nie ma też znaczenia, czy jest oznaczony jako prezent.
Według danych firmy Copenhagen Economics VAT ściągany jest jedynie w przypadku 35 proc. przedmiotów importowanych, doręczanych przez operatorów pocztowych. Dla paczek obsługiwanych przez firmy kurierskie odsetek ten wynosi 98 proc. Cło pobierane jest tylko od 47 proc przesyłek które podlegają ocleniu.
Do Przesyłek z Chin dopłaca Poczta Polska
Konfederacja Lewiatan podaje, że kraje są zaszeregowane do jednej z dziewięciu kategorii, które determinują wysokość dopuszczalnych opłat pocztowych naliczanych za dostawę przesyłki oraz zasady wzajemnych rozliczeń między organami pocztowymi poszczególnych członków Unii. Chiny zyskują właśnie na korzystnym zaszeregowaniu, dzięki temu stosują niskie opłaty i są de facto subsydiowane przez inne kraje. Często przesyłki z Chin są tańsze od krajowych, a to nie jest raczej normalne.