Teraz może być dobry moment na zrobienie zapasów $. Kurs najniższy od prawie pół roku. Niedługo Euro we Francji. Jak wybuchnie jakaś bombka to pewnie wszystko poleci w górę. W Polsce szczyt NATO, ŚDM. Jak coś się stanie też dolar może skoczyć. Od lipca ruszą wypłaty 500+, budżet może mieć problemy. Do tego jakaś powódź albo susza. Jakaś agencja ratingowa już starszy zmianą oceny. Ostatnio spowodowało to skok dolara do prawie 4,20 jeśli dobrze pamiętam. Oczywiście dolar może i potanieć ale czy jest to realne przy takim rządzie i sytuacji w Europie?
mam trochę dolarów na sprzedaż i właśnie też zwróciłem uwagę na tą zapowiedz obniżki ratingu Polski tym razem przez Moody's która jest chyba nawet bardziej ważna agencją niż ta poprzednia. Z tego co się odgrażają mogą to zrobić w maju. Jeśli to się faktycznie stanie to dolar pewnie pójdzie mocno w górę.
Moim zdaniem nie będzie kolejnej obniżki ratingu Polski. Ewidentnie było widać, że ranking w jednej agencji obniżono na zamówienie polityczne, to była forma nacisku na rząd PiS-u, aby był bardziej uległy w kwestiach polityki zagranicznej. Jako, że nic to nie zmieniło, a cała gospodarka relatywnie szybko odrobiła stratę, sądzę że to narzędzie "dyscyplinujące" nie zostanie szybko użyte ponownie...
Kiedy pisałem posta dolar był po 3,75. Teraz jest po 3,89. Obstawiam że pod koniec roku będzie po 4,50 zł lub więcej. Nie wiem co by się musiało stać żeby za pół roku dolar był po 3,50. To że polska gospodarka rozwija się dobrze nie ma znaczenia. Jesteśmy małym państewkiem, nasza waluta jest w koszyku walut innych małych państewek i jej kurs może sobie latać jak ktoś sobie zażyczy.
Wróżenie z fusów. Wystarczy żeby się zadzialo to samo co 10 lat temu przy rozpoczęciu wydatkowania funduszy z nowej perspektywy. Ogromny strumień euro umacniajacy złotówkę, pośrednio wpływający także na inne waluty. Teraz jesteśmy w tym samym momencie. Tyle że otoczenie nie pewne, ale czy te 10 lat temu było pewniejsze? 4,5 na koniec roku? Wg mnie absurd. Prędzej 3,5.
To zależy od kondycji finansów państwa jaki będzie kurs, i jeśli następne obietnice pissu zaczna być realizowane, tym większe prawdopodobientwo pogłębiania się deficytu, a wiec mniejszej wiarygodności Polski na swiecie. Ale wiadomo wszystko jest możliwe, także rozne czynniki zewnętrzne niezależne bezpośrednio od Polski. Analitycy roznej masci maja problemy z przewidzeniem kursu a co dopiero my tutaj.
mogę się założyć że w tym roku nie dobije do 4,5zł . Czym dolar droższy tym więcej firm chce eksportować, bo to bardzo opłacalne. Bardziej prawdopodobne jest że za rok dolar będzie po 3,5zł