przez MrMody » 15 paź 2017, o 15:34
A więc mam od kilku dni Tronsmarta T6, grał już jakieś 20h i mogę podsumować co myślę. Przede wszystkim mogę go porównywać do Blitzwolfa F3 oraz mojego zestawu 2.1 Microlab FC330 (który jest akurat pod każdym względem lepszy co oczywiste).
Przede wszystkim ja oraz każdy z moich znajomych, kto miał okazję posłuchać F3, a teraz T6 stwierdzamy jednogłośnie, że T6 jest cichszy(!) co bardzo kłóci się z opinią adamuadamu. Puszczenie go na full w pracy w głośnym miejscu sprawia, że praktycznie go nie słychać (a hałas na magazynie jest zawsze taki sam), gdzie F3 jednak się przebijał i aż ludzie potrafili marudzić, że "krzyczy" - a T6 na full i zero pretensji, że za głośno (mimo pytań) - samemu z resztą mi max głośność nigdy nie przeszkadzała, jak przy F3 się zdarzało. Testowałem oba głośniki na dwóch telefonach Samsung Galaxy Note 2 oraz Xiaomi Redmi Note 4, na Samsungu jest odrobinę ciszej i T6 lubi z jakiegoś powodu zrywać połączenie (na ułamek sekundy, mocno przeszkadza przy słuchaniu muzyki), na RN4 stabilniejsze połączenie, przy F3 nie było większej różnicy. Sprawa equalizera i bassu pewnie ma wiele do rzeczy - zmniejszenie bassu automatycznie dodaje głosności i na odwrót, ja osobiście lubię bass i w 90% przypadków nie twierdzę że jest go za dużo, a w sam raz. Zależy oczywiście od gatunku muzyki i upodobań - ale to pokazuje jak ten sam głośnik tworzy dwie różne opinie u dwóch różnych osób. W F3 lubiłem sobie bass podkręcić, przy T6 nie ma potrzeby ale też go nie zmniejszam. Co do brzmienia bassu - jest odrobinę dziwne w T6, ale na pewno lepsze niż w F3. adamuadamu pisał, że na max głośności pudełkowe, po części się zgadzam ale zauważyłem że nieważne na jakiej głośności brzmi jakby ktoś specjalnie to tak zaprojektował po to by bass wydawał się głębszy i pełniejszy, jednocześnie brzmi trochę inaczej niż bass z subwoofera czy innych głośników, dziwnie, a jednocześnie robi wrażenie całkiem mocnego - nie tandetnego. Zrobił na mnie spore wrażenie przy pierwszym odpaleniu w domu gdy puściłem go na full, usłyszałem dobrej jakości głośny dźwięk, a do tego mój tani stół z Ikei zaczął się trząść razem z krzesłem na którym siedziałem, prawie jakbym odpalił subwoofer z FC330 z tym, że na pewno nie na 100% mocy. A no i jest kwestia stabilnego stania, gdzie projektant T6 chyba zapomniał o tym, że głośnik nie lewituje i nie ma być latającą rakietą.. puszczenie na full wprawia w drżenie i łatwo o to by głośnik się przewrócił co może prowadzić do uszkodzeń, zazwyczaj wcisnę go do kieszeni bluzy w 3/4 choć jest dosyć spory i nie ma problemu bo jeszcze nie wypadł, ale na pewno można było zrobić to inaczej, chociażby jak JBL robi w podobnych tubach, że "stojak" jest wzdłuż głośnika, a nie koniecznie tam gdzie membrana i jest o wiele stabilniej.
Bateria - dziwna sprawa.. mój głośnik nie był w stanie wytrzymać 8 godzin, 3 dni z rzędu po 6-7 się rozładowywał. Na opakowaniu 15h, mówię sobie to z 10h co najmniej powinien wytrzymać tymczasem F3, który w specyfikacji ma 6-8h jest w stanie wytrzymać dłużej (oczywiście ma słabszy akumulator i o wiele mniej mocy, ale tu chodzi o przekłamanie w specyfikacji). Słucham zazwyczaj na 80%-100% głośności, więc niby sporo, ale jak już powiedziałem głośnik jest cichszy. Na F3 to zazwyczaj było - głośnik 100%, telefon 50%, teraz raczej głośnik 100%, telefon 80% albo więcej.
Co do łączności kablem (AUX) oraz bluetooth to w losowych momentach kiedy T6 znajdował się 10cm od telefonu na ulicy potrafi zrywać aczkolwiek raczej na Samsungu bo na Xiaomi nie zauważyłem tego problemu kiedy chciałem go odtworzyć - coś się te sprzęty nie zgrywają, w domu zero problemów, na dużej hali też Samsung kilka/kilkadziesiąt cm od głośnika, a dźwięk czasami przerywa jakby plik był nie w porządku - tyle dobrze, że połączenie po kablu działa bardzo dobrze (choć mówiony komunikat o max głośności jest irytujący i sprawia iż głośność trzeba regulować telefonem, a nie głośnikiem), bo w moim egzemplarzu F3 podłączenie kabla i jakiekolwiek nim poruszenie skutkowało okropnymi trzaskami - ale podobno tylko w moim aka w nielicznych, więc nie dało się tak z niego korzystać.
Czy jestem zadowolony za 170zł? Tak. BW F3 to około 110zł i uważam, że jest to dobra konkurencja ponieważ oba głośniki mają wady i zalety.
Małe porównanie:
F3 - Głośniejszy, słabszy bass (na max głośności potrafi zatrzeszczeć, dla niektórych żenada nie do wytrzymania), odporny na wodę, pyły, kurze oraz upadki, a do tego stabilniej stoi no i jest tańszy.
T6 - Bardzo dobra jakość dźwięku nieważne na jakim poziomie głośności i to się chwali, ogólnie jak dla mnie gra dużo pełniej i przyjemniej niż F3 w każdym rodzaju muzyki, czy to rock, metal, rap, dubstep czy muzyka klasyczna, a do tego dużo lepiej reaguje na zmiany w equalizerze, niestety gadany tryb AUX irytuje, membranę bassową, która jest na spodzie można łatwo uszkodzić - trzeba uważać i trudno o to by stał stabilnie przy max głośności.
Oba są dobrze wykonane i nieźle się prezentują.
To tyle, nie wiem czy mógłbym coś dodać, pozdrawiam ;)