Moi mili czy ktoś bawił się może asystentem głosowym od Amazona ?
zastanawiam się nad zakupem po przeczytaniu wielu opinii jaka to ona intuicyjna oraz wszystkich ochów i achów.

Osobiście próbowałem "rozmawiać" z google now, ale wypowiadane przeze mnie "ok, google" (dla polskojęzycznego użytkownika jest to straszne łamanie języka) jest albo niezrozumiałe, albo opcja nasłuch nie zawsze jest włączona, co prawda testowałem go w telefonie a nie w google home, ale rozmawianie z googlem jakoś mi nie idzie.

Może ktoś testował Cortanę? cały czas czekam aż mój laptop z win10 będzie chciał ze mną rozmawiać, ale na razie nie mam co na to liczyć.

GoogleNow, to bardzo dobre narzędzie do trenowania wymowy angielskiej. Jeśli google cię nie rozumie, to pewnikiem coś źle wymawiasz. Zakładam, że z innymi asystentami będzie podobnie.
Mieszkam 12 lat w anglojęzycznym kraju, ale polski akcent już mi zostanie do końca życia. Mimo to szczekaczka Google rozpoznaje mą mowę bez problemu.
Ćwicz z asystentami, a zobaczysz, że będzie się to poprawiać.

Mam do czynienia z Siri, Alexą i Google Now. 2 pierwsze oczywiście nie znają polskiego, a google now po polsku to jakiś śmiech na sali: umie wpisać hasło do przeglądarki, włączyć jakąś aplikację, i napisać smsa. Po angielsku owszem można coś więcej z tym zrobić, ale jak dla mnie to gadanie do telefonu jest niewygodne. Szybciej znajduję informacje wyszukując wszystko tradycyjnie.

Pogadałem chwilę z wujkiem googlem, ale ma poważne ograniczenia. np. nie odpowie jaka będzie pogoda tylko wyszyka informacje w przeglądarce, i nie puści filmu z YT czy utworu ze spotify :/