Bazując na włąsnym doświadczeniu: kupiłem coś na gearbest płacąc dosłownie 15 dolarów za telefon wart ponad 150, resztę pokryły "punkty" Celnicy poprosili o potwierdzenie całości kwoty którą zapłaciłem co zrobiłem za pomocą zrzutu ekranu (zawsze go robię na etapie dokonywania płatności) koszt wysyłki nie powinien być wliczony tak jak i wartość początkowa produktu. Paczkę zwolnili jeszcze tego samego dnia.
Analogicznie celnicy nie wymagają opłat za produkty które wracają z chin po naprawie lub są wysyłane jako nowe w ramach gwarancji. Zawsze jednak musisz móc to udowodnić. Dla nich to poprostu kolejny gadżet elektroniczny który całkiem dokładnie potrafią wycenić i pobrać za niego opłatę.
Autor postu otrzymał pochwałę