Switch to full style
Forum o telefonach na dwie karty SIM
Odpowiedz

Test LG GX200- jednego z niedocenionych faworytów na rynku

24 sie 2011, o 22:36

Jaki dual sim polecacie? Test LG GX200- jednego z niedocenionych faworytów na rynku telefonów, na dwie karty
Obrazek
Co by nie mówiło się o firmie LG, dobrego czy złego, podąża ona krok w krok za potentatami współczesnej techniki. Raz są z przodu, częściej z tyłu. Wiadomo. U każdego producenta znajdą się produkty gorsze jak i te częściej psujące się. Nie wiem, dlaczego, ale do firmy LG, przykleiła się dosyć mocno łatka bubla. O tyle, o ile tanie telewizory LG są kiepskie ( wiem, co mówię- sprzedaje je, na co dzień) to wyższe modele np. Infinia- są już bardzo dopracowane. Jakość obrazu, głębia, czerń, odtwarzacz multimediów USB na Linuxie itd. Frajda z użytkowania- obowiązkowa. Tak samo zapewne wygląda sytuacja z telefonami. Mamy popularne dotykowce typu Ciasteczko, które gdy trzymałem w dłoni, doprowadzało mnie do szewskiej pasji. A znów idąc dalej bazgram palcami po Swifcie, na Androidzie i tak sobie myślę, że, mimo iż nie wygląda ładnie, a marka mnie odpycha (nie wiem, dlaczego- odruch bezwarunkowy), działa to przyzwoicie. Dlaczego to pisze? Ponieważ jest to przełomowy dla mnie tekst. Po telefonie, którego poniżej opisałem, wróciła mi nadzieja w ekipę z LG. Wróciło stare przysłowie, żeby nie oceniać po okładce. Jednak można zrobić coś dobrego, co moim zdaniem zdeklasuje i podzieli konkurencje.
Obrazek
LG GX200 to prosty odpowiednik telefonów, które produkowano 2-3 lata temu. Z tymże różni się on jedną podstawową rzeczą- ma dwa sloty na karty Sim. Telefon, po dłuższym namyśleniu i testach kupiłem w sklepie, w którym pracuję. Dodam, iż wcześniej miałem Samsunga C6112 (dwa razy droższy), który parametrami, rzekomo jest lepszy od LG. Dlatego to wszystko, co napisze poniżej nie będzie jakimś pustym ślinotokiem, niepotwierdzonym żadnym innym kontaktem z telefonami konkurencyjnymi. Ale do rzeczy.

przód
Obrazek
O rozmiarach itp. każdy sobie doczyta na stronach typu Telepolis. Bluetooth, alarmy srarmy, kalendarze- wiadomo jak wszędzie. Osobiście korzystałem z tego ostatniego z przypomnieniem i jest bardzo prosty, szybki i wygodny. Ale skupmy się na konkretach. W ręku trzymam telefon, na pierwszy rzut oka wyglądający jak plastikowa zabawka. Nic bardziej mylnego. Wszystko jest spasowane, nic nie trzeszczy, a przyciski są wygodne, zwarte i gotowe do pisania smsów. Ekran ma 65 tys. kolorów. Te cyferki zawsze mnie demotywowały, od kiedy trzymałem 16 milionową Nokię 6300. Tam kolor wydawał mi się piękny po prostu. Jednak ekran LG jest wyraźny, nie posiada jakiś większych przebłysków, pikseli i refleksów. Nie wiem czy wiecie, o co chodzi?. Jest ok jednym słowem. Jedyne, do czego można się doczepić, a wkurwia mnie to nieźle (nie jestem pedantem, jak co) to szybka od ekranu. Po pierwszym miesiącu byłem cholernie zadowolony, że za szybkę nie dostawał się kurz i różne paprochy. Taki incydent miał miejsce, w wyżej wychwalanej 6300. Jednak mija drugi miesiąc i mam pełno kropek i innych pierdół pod ekranem. Ogółem nie było by w tym nic dziwnego, gdybym nie wiem, pracował na budowie (nie ubliżając nikomu) albo Bóg wie gdzie. Moje kieszenie są czyste, poza telefonem, nic w nich nie ma a jednak miał czelność się okurzyć skubaniec. Ale mniejsza z tym, pomijam, bo jestem tolerancyjny i kiedyś może go rozkręcę jakimiś czarodziejskimi torexami itp.

bok

bok2

plecy

Odtwarzacz mp3 gra mizernie, do tego musimy go odpalać na oryginalnych słuchawkach, ponieważ nie ma tam wejścia Jacka. Jedni narzekają, że ładuje się koło 10 sekund. No i co się stało złego, może musi pomyśleć? Można to przeżyć- nie korzystam przecież z empetrójki. Dalej idąc mamy do dyspozycji jave, która nie łapie wszystkich plików tj. nie wszystkie gry mogłem zainstalować, lub po instalacji nie działały. Przeglądarka internetowa jest bardzo uboga, no, ale to nie telefon z Wifi, ani innymi wodotryskami. Po prostu lepiej już pójść do kawiarenki w pobliżu, niż próbować odpalać Internet na tym telefonie. Sam miałem nauczkę, jak chciałem coś ściągać na egzaminie he. O odtwarzaczu wideo nie wspominam, bo to mnie nie interesuje na tak małym i mało kolorowym cudzie. Aparat również nie za ciekawy (zdjęcia poniżej). Nie chciałbym wyjść na dzieciaka, ale czasem przydałoby się coś co ma więcej mega pixeli. Dla przykładu jakieś zdjęcia makro rozkładu autobusów etc. Tym tego nie zrobimy- cóż. Po tym wszystkim, każdy normalny człowiek, lub bardziej ogarnięty wypierdolił by ten telefon do śmietnika. Ja jednak nie. Ponieważ drogą dedukcji, zrozumiałem, że w tym cacku chodzi głównie o działanie dwóch kart naraz. A działają one, na bardzo dobrym sygnale (w miejscach gdzie Samsung Wave gubi powoli zasięg, a Nokia 5130 umiera ze strachu, bo to nieznane tereny), GX spisuje się wyśmienicie.

foto

foto2

_________________________________________________________________________



logo

logowiad

A propos dwóch kart, działających naraz- jest jeden mankament- Ktoś dzwoni na Kartę 1, w tym czasie Karta 2 jest nieczynna. Gdzie w Samsungach, mamy informację, że ktoś się dobija na drugiej linii. W sumie nie przeszkadzało mi to wcale, bo i tak naprawdę rzadko ktoś trafiał, gdy była zajęta linia. Tak obydwa telefony są aktywne naraz! Na pewno jest to lepsze, niż jakiekolwiek resetowania telefonów, jedna aktywna karta, adaptery srery itd. Odnośnie działania dwóch kart, LG mnie urzekł. Zakochałem się w nim, przede wszystkim dzięki temu i dzięki rzeczy, która wymienię później. Może to miłość ślepa, ponieważ szereg wad zaślepiły mi tak naprawdę dwie rzeczy. Ale przecież tak to bywa w życiu. Ale, o co chodzi? Mianowicie w spisie telefonów znajdujemy pokolorowane numery. Na niebiesko zaznaczone numery z Karty 1, a na czerwono z Karty 2. Dodatkowo palą się diody nad ekranem, co należy, do czego. Jest to mega wygodne, bo po 1- ustawiam sobie, do kogo dzwonie, z jakiego numeru i dziękuje. W razie braku kasy na koncie, robię na numerze np. czerwonym edycja połącz przez niebieski. Również jak ktoś dzwoni, zapala się nam jedna, z kolorowych diod nad ekranem. W sumie przycisk z boku, pozwala na zmianę karty, przez co nie musimy jak napisałem wyżej robić edycja-> połącz przez niebieski. Wtf? Nikt nie powie mi, że to jest nie wygodne! Jest i koniec. Drugą rzeczą, która mnie urzekła jest bateria. 1500 MAh to jest to! Telefon pobiera tak mało energii, że zapomniałem dawno, co to takiego ładowarka, która różni się od większości. Mamy kabel usb do komputera i adapter usb do sieci normalnej. Łopatologicznie tłumacząc. Ale ok- nieważne. Przy moim skromnych użytkowaniu tj. DZIENNIE- około 30 smsów, kilkanaście minut rozmów, odtworzeniu jakiejś mp3, grze w Mario na WC- telefon umarł po 12 stu DNIACH ! Dziękuje, komentarze są zbędne. Jak ktoś ceni sobie funkcjonalność, plus bywa dużo w terenie i nie ma dostępu do ładowarki to jest to telefon dla niego. Odnośnie pytań o ładowanie- jeden huj czy jest to bateria taka czy siaka, nie rozróżniam ich i nie wierzę w ich instrukcję korzystania, każdą baterie rozładowuję pierwsze 3 razy do końca i ładuję na wyłączonym telefonie, przez co najmniej 12 godzin. Sprawdziło się to przy wielu telefonach i nie zmienię tej tradycji.

1

2

battery







Reasumując telefon LG GX200 polecam jak najbardziej każdemu, kto potrzebuje dobrze działający telefon, bez wynalazków, bo to ma być telefon, a nie inspektor gadżet. Więc jeżeli szukasz czegoś na dwie karty, a nie jesteś gimnazjalistą i nie potrzebujesz GPS-a żeby dojść do domu, który jest oddalony od szkoły o 600 metrów- kupuj śmiało LG. Pomijając jego wady i to, że naprawdę czasem przydały się aparat, a nie atrapa( inaczej tego nie nazwę), nadajnik Wifi albo lepiej działający net ( różne sytuacje życiowe- szkoła, studia, przychodnia lekarska, kibel itp.), śmiało kupiłbym go drugi raz. Masz dość zapierdalania z dwoma telefonami? Dość majfonów i różnych chińskich gówien? Dość motoroli z qwerty, której bateria i zasięg są tak mocne, że powinieneś zamontować w sobie gniazdko 220V ? Lub wreszcie dość potentata finlandzkiego i jego plastikowo- gumowego cuda za 180 zł? Daj, więc 300 zł na ten telefon, usiądź wygodnie, bądź stój, jak wolisz i ciesz się z niego, bo warto.
Obrazek Obrazek Obrazek

sokrato.blox.pl
Odpowiedz