można określić jako "minimalne ślady użytkowania"? i drugi temat- jeśli wgrany do telefonu rom nie obsługuje czujników, które telefon ma (akcelerometr, żyroskop etc. generalnie ani obrócić ekranu, ani zagrać w cokolwiek związanego z ruchem telefonów), a ja nie wyznaje się na zmianach romów i grzebaniu w sofcie (bo nie muszę, bo kupuje działający telefon z podobno "najlepszym romem") to można uznać go za w pełni sprawny czy nie? Będę bardzo zobowiązany za Wasze opinie, bo być może jestem jednak szurnięty
To nie są minimalne ślady użytkowania. Ten telefon wygląda jak po upadku i to nie jednym. Ma popękane rogi wyświetlacza, dodatkowo ma pękniętą tylną klapkę. Pomijając fakt niedziałających czujników ( możliwe że podczas upadku czy czegokolwiek co go spotkało w środku coś go szlag trafił) wygląda na mega zdezolowanego i ja bym go nie kupił :P
edyta: Coś pokroju blue voyagera ;) moja nokia E72 wygląda jak nówka ;)
Nie wiedziałem zdjęć, zawierzyłem gościowi bo miałem z nim już wcześniej styczność i było OK, żeby być uczciwym to dodam, że sensory są sprawne, bo po instalacji innego romu zaczęły działać, ale co się z tym namęczyłem, nasiedziałem i nadenerwowałem to #*%^& mać . Zaś co do śladów na rogach to w moim odczuciu wygląda to bardziej jak przytopienia niż upadki (moja piękniejsza połowa potwierdziła to moje przypuszczenie).
Nie wiem jakie masz relacje ze sprzedawcą, ale ja domagałbym się zwrotu. Wiadomo, marketing marketingiem, ale te "minimalne ślady użytkowania" to w tym wypadku najzwyklejsze oszustwo.