Gionee Elife E7

Mniej znany luksusowy Chiński producent smartfonów wprowadził właśnie na rynek swój nowy flagowiec pracujący pod kontrolą autorskiej wersji androida AMIGO OS.




[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=kFGx7kT_DEc&hd=1[/youtube]
Nowy flagowiec wyposażony jest w układ Snapdragon 800 pracujący w zależności od wersji 3g lub LTE z częstotliwością 2.2 lub 2.5 GHz, 2 lub 3GB RAM, 16 lub 32 GB ROM plus slot na karty micro SD oraz wyświetlacz 5,5 Full HD z powłoką Gorilla Glass 3. Najciekawszym jednak elementem tego smartfonu jest jego aparat przedni 8MP według zapowiedzi producenta jest lepszy niż aparata główny z iPhone 5S, tylny zaś to już prawdziwa klasa wyższa - kamera o rozdzielczości 16MP to ten sam układ który możemy znaleźć w cyfrówkach Cannon IXUS140 oraz Casio EX-ZR1200, wyposażono go w zaawansowaną optykę firmy Largen typ M8 , sprzętowy autofocus marki Shicoh i zaawansowane oprogramowanie do korekcji parametrów i edycji zdjęć !Oprócz tego smartfon oczywiście posiada wszystkie dodatkowe technologie jak NFC,żyroskop,OTG,MHL i Miracast, obydwie wersje smartfona zostały wyposażone w baterię o pojemności 2500mAh. Gionee Elife E7 będzie do kupienia począwszy od 5 grudnia, w kolorach czarnym, białym, niebieskim, zielonym, różowym, żółtym oraz pomarańczowym. Ceny to odpowiednio 2699 Yuan ($443) za wersję 3g 2,2 GHz 2GB RAM 16GB ROM oraz 3499 Yuan ($574) za wersję LTE 2,5GHz 3GB RAM 32GB ROM. Ponadto producent zapowiedział na początku 2014 roku premierę wersji międzynarodowej swojego flagowca.

Źródło :Gizchina

Gionee Elife E7 z procesorem Snapdragon 800 2,5 GHz, 3 GB pamięci RAM i aparatem cyfrowym o rozdzielczości 16 megapikseli
Bartosz Woldański, Piątek, 29 listopada 2013, 18:22



Chińska firma, której nazwa zapewne wielu użytkownikom nic nie mówi, zapowiedziała oficjalnie swój flagowy model phabletu – Gionee Elife E7. Producent, którzy zamierza wydać urządzenie najpierw na rynku macierzystym, ma w planach również wersję międzynarodową.

Model Gionee Elife E7 może pochwalić się bardzo dobrymi parametrami. Ale będą one zależeć od tego, na jaką wersję phabletu skusi się użytkownik. Chińczycy przygotowali bowiem kilka wariantów, które nie różnią się tylko kolorem czy ilością wewnętrznej pamięci, ale również innymi podzespołami.

Zacznijmy może od tego, co jest niezmienne, czyli 5,5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli i zagęszczeniu pikseli na poziomie 401 ppi. Dodatkowy atut to szkło Gorilla Glass 3, które zastosowano ostatnio m.in. w Google Nexus 5. Tak samo we wszystkich wydaniach Elife E7 wygląda akumulator, o pojemności 2500 mAh, który wydaje się największym rozczarowaniem.


Ponadto można spodziewać się zmodyfikowanego systemu operacyjnego Google Android 4.2.2 Jelly Bean (nakładka Amigo 2.0 OS), obsługi Bluetooth 4.0, NFC, GPS z Glonass, 16-megapikselowego aparatu cyfrowego OmniVision z soczewką Largan M8 oraz 8-megapikselowej kamery. Producent chwali się, że zastosowane rozwiązanie pozwoli wykonywać wysokiej jakości zdjęcia i będzie śmiało konkurować pod tym względem nawet z niezapowiedzianymi jeszcze urządzeniami, takimi jak Samsung Galaxy S5. No cóż, wszystko wyjdzie w praniu.

Firma Gionee ma sprzedawać trzy wersje tego samego phabletu: 4G LTE z 3 GB RAM-u i 32 GB wbudowanej pamięci, 3G z 3 GB RAM-u i 32 GB wbudowanej pamięci oraz 3G z 2 GB RAM-u i 16 GB wbudowanej pamięci. Sercem najmocniejszej edycji będzie czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 800 o maksymalnym taktowaniu 2,5 GHz, czyli nawet szybszy niż w Samsung Galaxy Note 3. Z kolei pozostałe mają być napędzane przez standardowego Snapdragona 800 z zegarem 2,2 GHz. Oba procesory wesprze układ graficzny Adreno 330.

Premiera Gionee Elife E7 została zaplanowana w Chinach na 5 grudnia 2013 roku, ale oficjalnie potwierdzono, że phablet pojawi się również na obszarze Europy, Afryki czy Ameryki Łacińskiej, ale najwcześniej nastąpi to w pierwszym kwartale przyszłego roku. Urządzenie będzie dostępne aż w siedmiu kolorach: czarnym, białym, niebieskim, różowym, zielonym, żółtym i pomarańczowym. Co kto lubi. Najsłabsze wydanie phabletu wyceniono na ok. 443 dolarów, średnie na ok. 525 dolarów, a najmocniejsze na ok. 574 dolarów.


Źródło: GSMArena, Phonearena

"luksusowy Chiński producent smartfonów" jak to czytam to a z mnie telepie :D:D w tej chwili można kupić nowiutkiego SGS4 w cenie 1500zł w polsce... nie opłaca się kupować chińskich sztampowych podróbek.

Ada$ napisał(a):Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!

Jak czytam taki post to mnie trzepie - nic dziwnego że SGS4 jest juz tak tani skoro jakością i możliwościami nie dorównuje takim Chińskim markom. Zresztą poszukaj sobie w necie testu Exynos Octa vs Snapdragon 800 i Tegra 4 - zobaczysz jak Samsung dostaje po d... Do tego te jak to nazwałeś "sztampowe podróbki" mają lepszą jakość wykonania, bardziej innowacyjne rozwiązania i lepiej dopracowane systemy niż samsung kiedykolwiek miał i będzie miał.

"luksusowy Chiński producent smartfonów" o którym nikt poza azią nie słyszał :D:D:D:D wchodzi na rynek ze swoim flagowcem Gionee Elife E7 który wygląda jak z odpustu jego cena to zaledwie $443 ale na ali pewnie przekroczy 600$ ale to przecież sztampowiec luksus :D

To sobie kupuj te luksusowe sztampowe chińskie podróby z pseudo gwarancją której tak naprawdę nie ma od oszustów z azji :D:D Żywotność ekranów dotykowych w tych telefonach to tylko kwartał nie wiedziałem, że jesteś taki bogaty aby co kwartał kupować nowego chińczyka za kilkaset $ ja nie jestem dlatego kupiłem SGS4 na gwarancji w PL :D:D

Raz sie naciales i widze mocno piecze Cie pewna tylnia czesc ciała. Użyj maści albo idz trolluj gdzie indziej.

S4 Mini kupiłeś
Spokojnie, to tylko news z gizchina.
No ale masz rację, tego i tak nikt nie kupi.

zriel wkłada dużo pracy żeby wrzucać newsy ze świata chińskiej elektroniki i za to się należy szacun. Nikt nikogo nie zmusza do zakupu tego modelu, to po prostu jedna z ciekawostek. Bez sensu się jest spinanie na ten temat i porównywanie do samsunga. To forum jest dla miłośników chińskich telefonów i sa tu ludzie dla których to ciekawa alternatywa.
Gdyby mnie było stać na mercedesa to bym nie jeżdził Oplem (choć funkcję spełnia taką samą).

Jak dyskusja zrobi się bez sensu temat zamknę. Jakiekolwiek kłótnie w tym temacie uważam za brak szacunku dla czyjejś pracy.

bartazzz napisał(a):Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!

Super niech wrzuca, wielki szacun dla niego... ale niech nie tłumaczy propagandowych newsów z gizchina dosłownie o "luksusowych telefonach" bo to śmiech na sali jest. :D:D:D zamiast tego może napisać Firma taka zmierza wydać swój flagowiec i byłoby OK a nie bawić się w adwokata jakiejś chińskiej firmy na polskim forum :)

No nie wiem czy to smiech na sali, jeszcze 4-5 lat i po Samsungu będzie pozamiatane jak po Nokii. Mam Zopo zp 810 od 9 miesięcy (telefon ze sredniej półki) i od 3 miesięcy Galaxy Note2 (pomijając rysik bo jest to jednak rewelacja), to na codzień używam zopo (jednak dwie karty szybko uzależniają). Niby samsung jest o niebo szybszy ale tego się nie odczuwa. Zopo o kilka procent osiąga lepsze szybkości w siaganiu po wifi, nie wspominając lepszego zarządzania pamięcią (karta zewnętrzna (64GB) jest traktowana jako wewnętrzna i nie ma problemów i instalacją programów, w przeciwieństwie do samsunga który dysponuje ok 10 GB, a na zewnątrzną mogę tylko wrzucić muzykę, książki, filmy i zdjęcia.

Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka

Odnosząc się do tego co napisał Ada$ :
Gionee jest luksusową marką, wygląd ich nowego flagowca jest owszem nieco festyniarski - tak jak i Nokie z serii Lumia na których się zapewne wzorowali lekko, a mimo wszystko znajdują się ludzie którym to się podoba. O wnętrzu tego smartfona nie można już powiedzieć że jest festyniarskie bo pozazdrościli by go posiadacza bardziej "uznanych" marek.
A że dostępny głównie na rynki azjatyckie ? Nie zapominajmy że w azji żyje ok. 2/3 populacji ziemi więc tamtejszym firmom inne rynki nie są do szczęścia potrzebne. Pomimo tego nowy flagowiec Gionee ukaże się też w wersji na rynki światowe, ale nie dlatego że im na nich zależy, tylko dlatego że zainteresowanie luksusowymi Chińskimi markami jest coraz większe.Zresztą jeszcze 5-6 lat temu nazwanie Samsunga luksusową marką wywoływało by śmiech - nie bez powodu wzięła się nazwa "szajsung". A wiele Chińskich marek ,nawet tych tańszych robi sprzęt lepszej jakości niż niegdyś, czy nawet teraz Samsung lub LG w klasie budżetowej.
Należy też pamiętać o tym że większość Chińskich marek to młode firmy a takim zdażają się potknięcia - tak jak to było w przypadku bardziej znanych producentów- nie wspominając o samsungu każdy chyba pamięta padające nagminnie gniazda do komunikacji i ładowania w telefonach Sony, zresztą do dziś gniazdo micro usb to jeden z najczęśczęściej psujących się podzespołów w Xperiach.
Trzeba też wziąć pod uwagę jaki model biznesowy mają takie młode Chińskie marki : one nie prowadzą produkcji non stop, produkują tyle ile uważają że są w stanie sprzedać, produkcja odbywa się seriami i jest zależna także od dostępności podzespołów - często kupują ich nadwyżki od bardziej uznanych producentów dzięki czemu oszczędzają. Ale w tym momencie może się zdarzyć że część z tych podzespołów będzie wadliwa lub będzie miała krótszą żywotność lub gorsze parametry. Tak zaczynały dziś uznane marki jak Xiaomi(współpraca z Sony) i OPPO(współpraca z HTC).Dziś zachodni recenzenci zachwycają się ich produktami.
Jeżeli ktoś kupił produkt mniej znanej rozwijającej się Chińskiej marki to może się zdarzyć że trafi na felerną serię sprawiającą jakieś problemy, ale już produkty z wyższej półki dorównują a nawet prześcigają te pochodzące od uznanych producentów.

A jeśli ktoś sparzył się na Chińskiej marce i chce koniecznie coś z Korei to polecam produkty firmy Pantech - design taki sobie,ale jakościowo biją samsungi i jest to uznana na świecie marka - w Polsce mało znana, ale do nas takie rzeczy dochodzą późno lub wcale, tak jak np. świetne motorole z serii droid.

Można wygrać ten telefon

Kod:

Kod został ukryty, aby go zobaczyć zarejestruj się lub zaloguj!