Switch to full style
Rozmowy na wszystkie tematy
Odpowiedz

Podróbki zmorą Xiaomi

19 kwi 2015, o 12:38

Xiaomi będąc jedną z najbardziej znanych i wpływowych Chińskich firm, zmaga się z problemem podróbek swoich produktów.

Obrazek

W zaszłym roku Xiaomi wprowadziło do sprzedaży Power Bank dla smartfonów i tabletów za bardzo atrakcyjną cenę. Ogłoszenie sprzedaży tego gadżetu spotkało się ze sporym odzewem ze strony potencjalnych klientów i firma spodziewała się odnotowania rekordowej sprzedaży. Jednakże realne ilość sprzedanych Power Banków osiągnęła 14.6 milionów sztuk co nie było nawet połową zakładanego poziomu.

Obrazek

Podczas jednej z konferencji szef firmy Lei Jun na pytanie jaki jest największy problem Xiaomi odpowiedział: „Podróbki. Gdyby nie one nasza sprzedaż była by dwu lub trzykrotnie większa.”

Xiaomi ze swoją siłą i popularnością zagarażającą rynkowej pozycji Samsunga i Apple musi nauczyć się walczyć z podrobionymi produktami a jednocześnie inwestować w badania i rozwój róznorodnych grup produktów. Szacuje się że w zeszłym roku firma z powodu podróbek straciła 115 milionów dolarów co jest dużą stratą zwłaszcza jesli weźmiemy pod uwagę niskie ceny gadżetów Xiaomi. Dla przykładu, Mi Power Bank jest oferowany w trzech wariantach od 7.90 dolarów do 21 dolarów, inny często podrabiany gadżet to słuchawki Xiaomi Piston.

Obrazek

W obu przypadkach róznice pomiędzy oryginałem a podróbką są na tyle znikome że trudno jest je wychwycić na zdjęciach przedstawianych przez sklepy internetowe. Jedyny rozwiązaniem jest kupowanie od najwyżej ocenianych i zaufanych sprzedawców lub w oficjalnych sklepach.

Problem podrabiania produktów jest dobrze znany i ma miejsce w chinach od wielu lat, zapytany o to wicepremier Chin Wang Yang zapewnił że rząd rozpoczął już walkę z tym problemem ale jasne jest że walka ta będzie trwała jeszcze wiele lat. Wracając do samej firmy Xiaomi, wspierającej aktualnie 27 nowych projektów można zadać sobie pytanie czy nie jest to za duże ryzyko i czy nie było by lepiej dla Xiaomi skupić się na tym z czego są najbardziej znani. Lei Jung nie zgadza się z taką argumentacją i twierdzi że firma skupia się najmocniej na smartfonach, telewizorach i routerach ale nie może przestać wspierać swoich partnerów i ich projektów. I jest to strategia długofalowa mająca na celu dalszy rozwój firmy i jej wzmocnienie na rynku międzynarodowym.

Podróbki zawsze będą problem dominujących producentów i zagrożeniem dla nowych pomysłów. Naszą wspólną odpowiedzialnością jest walka z tym procederem poprzez świadome wybieranie oryginałów.

Źródło: bloomberg

Re: Podróbki zmorą Xiaomi

19 kwi 2015, o 13:07

Dosyć ciekawe, ale nikt w chinach nie zlikwiduje podrobek. Na to nie liczy chyba nikt z nas.
Przykładem jest nasz rynek.
Wystarczy wpisać na allegro "ładowarka oryginalna sony" za 2zł są.
Nikt nic z tym nie robi bo oni na tym zarabiają w cholerę.
A to że xiaomi zarobi mniej to obchodzi tylko ich.

Re: Podróbki zmorą Xiaomi

19 kwi 2015, o 13:12

Półśrodkiem jest kontrola fabryk. Zabawne jest to że dużą część podróbek produkują nie chinole, a mudżyny z afryki bo taniej :P.

Re: Podróbki zmorą Xiaomi

19 kwi 2015, o 13:15

Zabawne, ale na to czekałem.

Firmy które dorobiły się na omijaniu prawa autorskiego urosły na tyle że teraz zaczyna to ich boleć.

Jeżeli tylko rząd chiński będzie na tyle głupi żeby zacząć z tym walkę to za niedługo wszyscy będziemy kupować rzeczy made in India... Proste.

Re: Podróbki zmorą Xiaomi

19 kwi 2015, o 14:10

Gdzieś jakiś czas temu czytałem że firmy dotychczas korzystające z fabryk chińskich przenoszą się, tak jak napisał ddr, do afryki. Było też coś o innych azjatyckich krajach, Wietnam, Laos itp.

Re: Podróbki zmorą Xiaomi

20 kwi 2015, o 11:22

Bo Chiny nie są już tak tanie jak kiedyś, stopa zycia podobna jak w Polsce. A sa miasta jak Shanghaj Hong Kong, Shenzhen gdzie są ogromne koszty życia, słyszałem że za przedszkole płaca miesięcznie tysiące dolarów.

Re: Podróbki zmorą Xiaomi

20 kwi 2015, o 14:54

To prawda, mam znajomych z południa chin i tam sytuacja jest o tyle dobra że nie decydują się już na ściąganie do siebie swoich dzieci. Edukacja faktycznie jak pisze marxxx zaczyna być droga i pochłania sporą część pieniędzy tam wysyłanych. Znam tylko jedną osobę z północy. Twierdzi że ten region jest ciągle biedny i mocno wyeksploatowany.
Odpowiedz