Jak masz dostępne ~200USD to polecam Dibea Aurora / iLife T4.
To taka A4 z funkcją mycia i inteligentnym sprzątaniem. Sprząta podobnie jak Xiaomi, tyle, że kosztuje 150USD mniej.
Pojemnik myjący jest 2-dzielny. Tzn jest pojemnik na wodę, ale oprócz tego i tak jest pojemnik na kurz, niestety wtedy nie ma filtrów, tzn. żadnego filtra.
Zaletą tego odkurzacza jest to, że sprząta i wie, że skończył. W przeciwieństwie do starszych iLife'ów, które jeżdżą do końca baterii.
Właśnie znów po malarzach puściłem teren po gipsowaniu/szlifowaniu najpierw odkurzanie, a później oddzielnie mycie.
Czas pracy po ok 25 minut dla każdej z operacji. Łazienka 4 minuty do zatrzymania, mała toaleta może z 2 minuty i zakańcza pracę tam gdzie zaczął.
http://imgur.com/a/LwWVRPłytki są przetarte - to nie jest mycie, tym bardziej, że w trybie "inteligentnym" Dibea prawie nie jeździ po sobie.
Ten model ma zamiast otworów cztery sączki, takie kołeczki. Oprócz tego na górze jest odpowietrznik z kulką metalową w środku, która jak odkurzacz stoi zaślepia odpowietrznik.
Czy to zatrzyma sączenie, gdy odkurzacz zgłosi błąd? Nie wiem? Z wlanych 300ml po ok 35m2 zostało mniej niż 100ml.
Śliskie płytki są bardziej przemyte od porowatych, ale to chyba normalne.
Z ciekawostek: ten mop z mikrofibry widocznie stawia jakiś opór ponieważ jak zawsze na sucho parkuje w tym samym miejscu co startuje z dokładnością do ok 2cm. to
dziś na mokro sypnęła się o jeden metr. Pewnie opór na kółkach powoduje jakiś błąd przeliczeń jak się gdzieś koła ślizgną.
Brak lasera orientującego więc pewnie liczy przebytą drogę.