Z góry zaznaczam, że nie jest to recenzja, jaką przeczytacie w profesjonalnych serwisach. Są to raczej luźne wnioski użytkownika, któremu wybór urządzenia mobilnego determinują zarobki zwyczajnie. Ale który już kilka takich niedrogich urządzeń miał i może je sobie porównać. Do dzieła.
Specyfikacja
O niej nie napiszę zbyt wiele, każdy może sobie zobaczyć sam choćby tu: http://www.mgsm.pl/pl/katalog/doogee/turbominif1/Doogee-Turbo-mini-F1.html Cechą charakterystyczną tego telefonu jest bez wątpienia obsługa LTE. W budżetowych modelach ciągle standardem jest HSPA+. Niby niewiele, ale jednak. Drugą ciekawostką jest procesor w architekturze 64 bitowej. Ot ciekawostka, która zapewne wpływu na pracę nie ma. Ale warta odnotowania. Ja swój zestaw zamówiłem oczywiście na aliexpress w pakiecie z dodatkową baterią (zawsze zamawiam drugą baterię, bo nigdy nie wiadomo kiedy się przyda), w zestawie znalazły się jeszcze: ładowarka europejska wraz z kabelkiem do ładowania i transmisji danych, słuchawki typu pchełki oraz dwie folie zabezpieczające ekran oraz szmatka. Czyli też praktycznie standard. Za całość zapłaciłem po przewalutowaniu dokładnie 590,17 PLN. Telefon dostępny jest też w polskiej dystrybucji w bardzo podobnej cenie (tyle że bez dodatkowej baterii) – więc z zakupem nie ma problemu. Czas oczekiwania dokładnie 11 dni. Bardzo szybko jak na standardy aliexpress.
Wygląd i pierwsze wrażenie
Po wyciągnięciu z pudełka moim oczom ukazał się bardzo cienki i bardzo lekki telefon, który w dodatku sprawiał wrażenie bardzo dobrze wykonanego. Pierwsze wrażenie murowane. Niestety po chwili widzimy dlaczego on kosztuje tak mało. U góry i u dołu jest plastik pomalowany na srebrno który pięknie imituje metalową ramkę. Sama ramka jest po obu stronach telefonu i służy jedynie usztywnieniu konstrukcji. Tylna klapka wykonana z marnego plastiku, dodatkowo jej mocowanie – na wiele takich małych mikrozaczepów – sugeruje, że przy częstym jej otwieraniu, przyjdzie się zaopatrzyć w taśmę klejącą. Ja już się zastanawiam, czy nie dokupić 2 dodatkowych klapek (w sumie dzięki temu można zmienić kolor telefonu). Plastik kiepski, ale faktura na nim już przyjemna, zapobiega wyśliźnięciu się telefonu z ręki. Ale tak czy siak, moje Zopo miało tylną klapkę z lepszego plastiku. Ekran wyraźnie większy od mojego Zopo (choć to tylko 0,2 cala) sam telefon jak już pisałem dużo cieńszy i dużo lżejszy od mojego Zopo. Ale takie samo wrażenie miałem, gdy pierwszy raz wziąłem do ręki Zopo, widocznie tak to już jest. I na pierwszy rzut oka naprawdę prezentuje się bardzo okazale.
Działanie
Telefon wyposażony jest w Androida 4.4.4 w pełni spolszczonego (choć zdarzają się kwiatki typu: zamki aplikacji – LOL) z autorskim chyba launcherem doogee, który z wyglądu troszeczkę przypomina MIUI – ale to chyba też chiński standard. Zopo miało podobnie. Jak dla mnie jest zwyczajnie brzydki i mało funkcjonalny. Co ważne system nie jest prawie wcale zaśmiecony – ja ze śmieci zauważyłem jedynie go keyboard, docs to go i jakąś aplikacje latarki. Oczywiście, dla niektórych te propozycję będą ok, niemniej jednak zaliczam je do śmieci. Poza tym czysty android z nakładką doogee do obsługi gestów. I to kolejna niespodzianka – bardzo fajna sprawa taka obsługa gestami. Możemy wybudzać telefon i przechodzić do konkretnej aplikacji rysując na wygaszonym ekranie odpowiedni gest. Działa to świetnie i naprawdę po kilku dniach z tym, ciężko było mi wrócić do obsługi Zopo bez tego. Niestety jest też zgrzyt – niektóre z gestów działają jedynie jak telefon działa w oryginalnym launcherze. Trudno. Ale wybudzanie, czy screenshot działają wyśmienicie i jest to bardzo fajne rozwiązanie. Telefon ma wbudowane 8GB pamięci z czego dla użytkownika pozostaje jedynie około 5GB. I tu kolejny problem moim zdaniem, bo choć telefon ma gniazdo kart mikro SD (do 64GB) to podział pamięci wewnętrznej jest w moim przekonaniu więcej niż zły. Na aplikacje mamy troszkę ponad 1GB, a pozostałe 4GB na dokumenty, zdjęcia itp. Po włożeniu karty SD oczywiście możemy tam to wszystko trzymać, ale szybko okaże się, że 1GB na aplikacje to stanowczo za mało i przydałoby się scalenie partycji. Jestem pewien, że ktoś zaprawiony w bojach dałby radę to zrobić tak jak w każdym innym telefonie opartym o MTK – niestety mi na razie brakuje wiedzy jak stworzyć odpowiednie pliki partycji, żeby wgrać je do telefonu. Telefon fabrycznie nie posiada roota, ale programem Kingo Root udaję się go zrobić w dwie minuty (mój już jest zrootowany i pozbawiony wszelkiego śmiecia z ROMu). Sam system działa pięknie, bez żadnych zacieć ale jakiejś wybitnej różnicy pomiędzy moim Zopo nie zauważyłem. Zobaczymy po roku… zdecydowałem się też na korzystanie ze środowiska ART. Zamiast Dalvik, mam nadzieję, że w ogólnym rozrachunku przyniesie to więcej korzyści. W teście AnTuTu telefon pokazał równiutką sumę 30987 punktów plasując się tuż za Nexusem 5. Dual Sim wbudowany jest jak zwykle w trybie stand-by a obsługę LTE można uzyskać tylko w jednym slocie SIM – dowolnie wybieranym programowo. Druga karta SIM musi być w formacie microSIM. Jako, że moje karty wszystkie mają już sporo lat, musiałem się udać na szybką wymianę karty na uSIM do LTE – na szczęście w Play trwa chwilkę dosłownie, nie generuje żadnych opłat i można to zrobić od ręki. Niestety w miejscu gdzie przebywam Play nie posiada żadnego nadajnika LTE, do najbliższego mam około 10 km w linii prostej z bardzo utrudnioną widocznością. W takich warunkach szybkość LTE nie powala 22 Mbps down i 6 Mbps up. Ale pojadę w pobliże nadajnika i uzupełnię dane. Co ciekawe, w trybie 3G miałem lepsze parametry korzystając z roamingu krajowego i nadajnika Orange ( a dokładnie NetWorkS! LAC52101 CID 18341) gdzie odpowiednio uzyskałem 24 Mbps down i 8 Mbps up – choć myślę, że to niedokładność pomiaru i narzędzia pomiarowego (speedtest ookla aplikacja mobilna). Trochę jestem rozczarowany prędkościami LTE, ale jak już napisałem, sprawdzę je w lepszych warunkach. Do pozostałych form telekomunikacji nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Głoś czysty i wyraźny. WiFi sprawne (choć oczywiście przestarzałe, bo jedynie 2,4 w technologii n) ale działa dobrze. Bluetooth w wersji 4, problemów nie stwierdzono przynajmniej na razie. GPS jak zwykle w mediatecach łapie pierwszego fixa dość długo. Ale wyraźnie krócej niż na Zopo. Po fixie działa bezproblemowo, aczkolwiek nadal drenuje baterie. Ale dłuższych testów nie robiłem – przyjdzie na to czas po kilku miesiącach użytkowania. Na koniec bateria – wymienna o pojemności nieokreślonej. Nie znalazłem żadnych informacji na niej. Ale od czego aplikacje. Jedna z nich wykryła mi ogniwo Li-Ion o pojemności 2000 mAh więc bez szału. Ale w Zopo miałem mniejszą a i tak byłem bardzo zaddowolny. Tu myślę będzie podobnie. Wyświetlacz, który mimo 4,5 cala oferuje rozdzielczość 540x960 (dokładnie taką samą mam w Zopo) ma zdecydowanie mniejszy apetyt na prąd i dzięki temu bateria powinna wystarczać spokojnie na jeden dzień pracy. Powinna, bo jeszcze nie udało mi się przepracować w standardzie jednego dnia – na razie telefon jest mocno eksploatowany i w tych trudnych warunkach udaje mi się zjechać baterię do zera w ciągu 6 – 7 godzin.
Multimedia
Miałem to pominąć, ale pewnie wielu ludzi jest ciekawych więc napiszę bardzo krótko. Jak to w budźetowcach z chin, aparat to najsłabsze ogniwo całego smartfonu. Tylna matryca oferuje 8 mpx samojebka 5 mpx i powiedzieć o nich można tylko tyle, że są. W dobrych warunkach oświetleniowych jakość zdjęć ujdzie, w gorszych lub złych – masakra, nawet z diodą doświetlającą. Czyli standard. Producent dołożył aplikację fotograficzną – ale nawet ona nie jest w stanie poprawić słabej w tej materii matrycy i optyki. Cóż, za to mamy telefon z LTE. Zapaleni fotografowie powinni się trzymać od niego z dala. Filmy też nie powalają. Można co prawda kręcić w 720p ale ich jakość jest taka sama jak zdjęć. Dodatkowo jeśli chcemy zapisywać to na karcie SD to trzeba zaopatrzyć się w naprawdę szybką kartę. Bo inaczej zapisanie filmu kilkuminutowego będzie trwało dwukrotnie dłużej niż jego nagrywanie. Muzyka odtwarza się bez problemowo. Głośnik wbudowany w urządzenie daje rade. Nie zachwyca ale tez nie zniechęca. Bardzo ładnie za to wszystko brzmi podpięte do domowego zestawu grającego lub słuchawek – pod warunkiem, że użyjemy innych niż w zestawie. Ale to kolejny standard w chinach. Słuchawki w komplecie nadają się na prezent dla naszego wroga. I tylko do tego. Z filmami nie zauważyłem żadnych problemów, zarówno te odtwarzane z urządzenia jak i strumieniowane działają płynnie i dobrze. Gier chwilowo żadnych nie testowałem, ale patrząc na bebechy, nie powinno być z jakąkolwiek problemu. Czyli multimedialny chiński standard za rozsądną cene.
Podsumowanie
Telefon gdy o nim przeczytałem, zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, tak dobre, że postanowiłem go zanabyć, drogą zakupu. Równie dobre wrażenie zrobił na mnie po wyjęciu z pudełka. Później było już tylko gorzej. Ale to nie znaczy, że jest to zła propozycja dla mniej zamożnych klientów. Wręcz przeciwnie. W rozsądnej cenie otrzymujemy telefon z przyzwoitym wyświetlaczem i wielkością dopasowaną do kieszeni, a nie paletkę która można grać w ping-ponga. Rozsądne podzespoły (4 rdzenie, 1GB RAMu, LTE, DualSIM) zapewniają bezproblemowe użytkowanie go w większości zadań. A i rozrywki na pewno dostarczy. Gdyby miał NFC to możnaby mówić o ideale. Wrażenie jak zwykle w tanich telefonach psuje aparat. Z mojego punktu widzenia niestety psuje też małe wsparcie programistyczne – telefon nie będzie popularny w środowisku developerskim, więc próżno szukać na niego custom ROMów, Android już leciwy zapewne nie doczeka się aktualizacji, a całość psuje fatalny podział pamięci na partycje i brak możliwości ze skorzystania choć z xposed framework. Dyskwalifikacja jak dla mnie. Mam nadzieję, że przynajmniej LTE będzie wydajniejsze. Natomiast telefon trafi zapewne albo do mojej dziewczyny – jej się bardzo podoba wizualnie – albo na sprzedaż, bo zapewne wielu osobom bardzo się ten model spodoba. Jeśli macie pytania, chętnie na wszystkie odpowiem. Jeśli chcecie jakieś zrzuty, zdjęcia itp., napiszcie, postaram się udostępnić, dopóki mam go w ręku. Mam nadzieję, że nie zanudziłem Was tą epopeją.
Autor postu otrzymał pochwałę